Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszalin> Remonty ulic Moniuszki i Matejki. Będą utrudnienia

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 94 347 35 99 Fot. Archiwum
O zlecenie starały się łącznie cztery firmy, poza Infrabudem zgłosił się jeszcze Colas, Strabag oraz Przedsiębiorstwo Drogowo Mostowe ze Słupska. Infrabud był najtańszy.
O zlecenie starały się łącznie cztery firmy, poza Infrabudem zgłosił się jeszcze Colas, Strabag oraz Przedsiębiorstwo Drogowo Mostowe ze Słupska. Infrabud był najtańszy.
Przynajmniej przez najbliższe pół roku część ulicy Matejki będzie zamknięta dla ruchu. Po tym czasie kierowcy napotkają utrudnienia na ulicy Moniuszki. To przez remonty.

Teraz, kierowcy, którzy chcą skręcić z ul. Waryńskiego w lewo w ul. Matejki (jadąc od strony Piłsudskiego), napotkają tam zakaz wjazdu. To dlatego, że rozpoczęto remont tej części ulicy Matejki (na wysokości ulic Waryńskiego i Moniuszki).

 Dlatego warto o tym pamiętać i omijać - na ile można - ten odcinek. Przypominamy bowiem, że nie można też skręcać w ul. Szymanowskiego (od niedawna jest jednokierunkowa). W efekcie kierowcy muszą robić rundę przez ul. Zwycięstwa, a to często oznacza stanie w korkach.

Co zostanie zrobione w ramach remontu? - Najpierw będzie przebudowana ulica Matejki, a na niej zostanie zrobione dosłownie wszystko - kanalizacja, chodniki, oświetlenie i nawierzchnia - mówi Andrzej Zubrzycki, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich w Koszalinie.

- To - spodziewam się - potrwa do końca czerwca. Prace będą oczywiście wykonywane etapami, aby nie utrudniać zbytnio mieszkańcom dojazdu do posesji. Wykonawca musi tak zorganizować robotę, by podczas remontu umożliwić komunikację.

Po przebudowie ul. Matejki wykonawca zabierze się za remont ul. Moniuszki, która dzisiaj jest jedną z najgorzej wyglądających dróg w mieście. - Obie ulice zostały objęte jednym zleceniem - mówi Andrzej Zubrzycki.

- Na Moniuszki także zostanie zrobione wszystko, tu też będzie kładziona kanalizacja, nowe chodniki, asfalt, pojawi się nowe oświetlenie.

Wykonawcą robót jest Infrabud z Koszalina, który chce za całą robotę 4,2 mln złotych. W planach dotyczących zlecenia poraża dość odległy termin zakończenia prac. To dopiero sierpień 2012. Po raz kolejny ZDM zgodził się więc na długi czas trwania remontu dróg.

Dlaczego? Przecież to oznacza paraliż w ruchu w tym rejonie miasta i jeszcze większe korki.

- Taki termin wynikał ze specyfikacji przetargu, która obejmuje też plan finansowania. Ten przewidywał, że koszt robót wyniesie ok. 6 mln złotych - mówi dyrektor ZDM. - Zaplanowaliśmy więc rozłożenie spłaty na lata 2010 - 2012. W 2010 - 150 tys. zł, w 2011 - ok. 4 mln zł, i reszta w ostatnim roku. I stąd taki termin wykonania. To są warunki przetargu, których nie można zmienić przy podpisywaniu umowy.

Dlaczego? Bo to oznaczałoby naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych. Musimy przestrzegać zasad.

Pozostają nam więc teraz negocjacje z wykonawcą, by postarał się przyspieszyć prace o kilka miesięcy i zakończyć je przed terminem zapisany w umowie.

Czytaj też> Szczecinek> Ruszył remont na jedenastce

 

A kiedy w takim razie Infrabud dostanie zapłatę? Czy te należne 4,2 mln zł dostanie w 2011, mimo, że prace zakończy w kolejnym roku? - Mowy nie ma - odpowiada dyrektor ZDM. - Będzie miał zapłacone proporcjonalnie do wykonanej roboty. Całość dostanie po zakończeniu.

 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza