Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kuba przez jeden dzień był dowódcą

Sylwia Lis [email protected]
Dziewięcioletni Kuba spełnił swoje marzenie. Dowodził lęborską jednostką
Dziewięcioletni Kuba spełnił swoje marzenie. Dowodził lęborską jednostką 1. Lęborski Batalion Zmechanizowany
Kuba z Gdyni na jeden dzień został honorowym żołnierzem i dowódcą 1. Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego

Dziewięcioletni Kuba Tyraj z Gdyni na jeden dzień został mianowany honorowym żołnierzem oraz dowódcą 1. Lęborskiego Batalionu Zmechanizowanego, a fundacji Mam Marzenie udało się spełnić kolejne pragnienie chorego dziecka.

Po włożeniu munduru i mianowaniu w sali tradycji, Kuba zapoznał się z historią batalionu oraz został gruntownie przeszkolony w swoich obowiązkach. Była więc nauka obsługi karabinu maszynowego oraz szturmowego, udział w zadaniach patrolu rozminowania oraz najważniejsze - kierowanie i dowództwo Bojowym Wozem Piechoty. Jak się okazało, dopiero co mianowany żołnierz wykazuje się naturalnym talentem i dużą wiedzą z zakresu wojskowości, a kolejne wyzwania sprawiały mu ogromną radość.

Zobacz także: Nabór 500 żołnierzy do lęborskiego batalionu. Rekruci dostaną 2500 zł

W bramie koszar przywitali Kubę wraz z opiekunami zastępca dowódcy batalionu mjr Tomasz Kosiński, rzecznik prasowy dowódcy st. sierż. Tomasz Dettlaff oraz licznie zebrani żołnierze, którzy z wielką pasją i oddaniem wdrażali Kubusia w kolejne etapy wojskowego przeszkolenia. Wstępując do Niebieskich Beretów, Kuba podtrzymał rodzinną tradycją, tzn. poszedł w ślady dziadka, który wcześniej służył w tej jednostce.
Dzień w koszarach był niezwykły nie tylko dla marzyciela, ale również dla żołnierzy batalionu. Na stronie fejsbukowej batalionu czytamy: "W piątek odwiedził nas niezwykły gość. To nie jest taki zwykły pokaz sprzętu. To coś więcej: spełniamy marzenie młodego człowieka. Bramy naszych koszar w Lęborku, Słupsku i Trzebiatowie zawsze są dla niego otwarte."

Kuba zamierza z zaproszenia skorzystać i planuje już kolejną wizytę w wojsku. Co najbardziej spodobało się Kubie? - Jeżdżenie czołgiem, zwiedzanie różnych miejsc, chodzenie z karabinem - mówił. - A my dodajemy do tego odwagę, wytrwałość i ducha walki. I tego też drogi Marzycielu, Kubo, żołnierzu życzymy Ci na najważniejszym poligonie, jakim jest życie - napisali na swojej stronie przedstawiciele fundacji Mam Marzenie. - Gorąco dziękujemy 1. Lęborskiemu Batalionowi Zmechanizowanemu za tak wspaniałe przyjęcie, zaangażowanie, wypełnienie tego dnia wieloma atrakcjami, liczne prezenty oraz za profesjonalną sesję zdjęciową. A Tobie Kubo dziękujemy, że mogliśmy spełnić twoje marzenie i jesteśmy dumni z tego, że mamy takich żołnierzy. I pamiętaj: nigdy nie przestawaj marzyć. Bo nawet najtwardsi żołnierze czasami bujają w obłokach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza