Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lasy toną w śmieciach - prawie 20 milionów wydają rocznie Lasy Państwowe na sprzątanie

Kinga Siwiec
Problem śmieci miała rozwiązać ustawa śmieciowa, jak widać - nie pomogła, wielu ludzi wciąż woli skorzystać z dzikich wysypisk
Problem śmieci miała rozwiązać ustawa śmieciowa, jak widać - nie pomogła, wielu ludzi wciąż woli skorzystać z dzikich wysypisk Fot. Łukasz Capar
Coraz częściej dostajemy sygnały o zaśmiecaniu lasów wokół Słupska. Problem dzikich wysypisk śmieci miała rozwiązać ustawa śmieciowa sprzed kilku lat, jednak wiele osób wciąż woli wywieźć odpady do lasu, niż zapłacić odpowiedniej firmie. Przez takie zachowania lasy toną w śmieciach a Lasy Państwowe na sprzątanie swoich terenów wydają blisko 20 milionów złotych rocznie.

Tym razem duża ilość odpadów została znaleziona w Lasku Zachodnim, koło Centrum Handlowego Park Wiatraki, pomiędzy ulicą Wspólną a ulicą Wiązową. Są to głównie śmieci duże – stare części samochodowe i worki z mniejszymi odpadami. Problemem tym będą musieli zająć się pracownicy Nadleśnictwa Ustka, bo ten teren podlega ich administracji. - Nadleśnictwo Ustka tylko w tym roku zebrało już blisko 300 metrów sześciennych śmieci z lasów, wydaliśmy na ten cel około 60 tysięcy złotych. W skali Polski sprzątanie kosztuje Lasy Państwowe blisko 20 milionów złotych rocznie.

Każdego roku leśnicy usuwają z lasów tyle śmieci, że wypełniłyby one tysiąc wagonów kolejowych. Jeszcze większy kłopot śmieci stanowią dla właścicieli lasów prywatnych. Niestety, mimo regularnego sprzątania, kolejne tony odpadów trafiają do lasu – mówi Kamil Gąsiorski, zastępca nadleśniczego z Nadleśnictwa Ustka. Wyrzucanie śmieci do lasu jest wykroczeniem z art. 162 Kodeksu wykroczeń zagrożonym mandatem do 500 zł a w szczególnych przypadkach, gdy sprawa zostanie skierowana do sądu, nawet aresztem lub grzywną do 5000 zł. W miejscach szczególnie narażonych na zaśmiecanie, straż leśna montuje urządzenia monitorujące, tak zwane fotopułapki, które są przystosowane do robienia zdjęć w trudnych warunkach.

Sprzątanie lasu w ramach Międzynarodowego Dnia Krajobrazu

Dzięki nim leśnicy są w stanie ustalić sprawców wykroczenia. Tereny, które szczególnie często wykorzystywane są jako dzikie wysypiska, są również objęte patrolami, które prowadzone są wspólnie ze strażą gminną i policją. Lasy to ważny element ekosystemu – zapewniają nam tlen, oczyszczają powietrze i wpływają korzystnie na klimat. Są też domem dla wielu gatunków roślin i zwierząt. - Śmieci zupełnie do lasu nie pasują, nie tylko szpecą naturalny krajobraz i zniechęcają do odwiedzania lasu, ale są śmiertelnym zagrożeniem dla wielu zwierząt. Rozkładając się, często uwalniają chemiczne substancje, które mogą skazić powietrze, glebę i wodę. Sprzyjają rozwojowi niebezpiecznych bakterii i grzybów.

W przypadku pożaru lasu są paliwem, które podtrzymuje ogień i ułatwia jego rozprzestrzenianie się – tłumaczy Kamil Gąsiorski. Leśnicy zachęcają do włączenia się do akcji sprzątania lasów, którą zapoczątkowały Lasy Państwowe. Wiralowa akcja #Zabierz5zLasu polega na tym, aby będąc w lesie zebrać i wynieść z niego przynajmniej pięć śmieci.

Pomysłodawcy zachęcają, aby swoimi działaniami dzielić się w mediach społecznościowych i tym samym zachęcić znajomych do podjęcia wyzwania. Leśnicy tłumaczą też, co należy zrobić, kiedy widzimy zaśmiecony las – przy drobnych, pojedynczych odpadach najlepiej sprawę załatwić samodzielnie, czyli po prostu zebrać śmieci i wynieść je z lasu. Natomiast jeśli podczas swojego spaceru napotkamy odpady wielkogabarytowe lub duże ilości mniejszych śmieci, sprawę należy zgłosić na policję, straże gminną lub miejską lub straż leśną.

Regipsy, płytki i cement. Ktoś wyrzucił śmieci do lasu (wide...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza