Nocują nie tylko na piętrowych łóżkach, ale też na materacach czy podłodze. Niektórzy śpią na krzesłach.
Rekordowo minusowe temperatury skutecznie wystraszyły lęborskich bezdomnych. Z działek czy altanek przewozi ich tutaj także policja czy straż miejska. Lęborska noclegownia jest przepełniona, ale kierownik MOPS zapewnia, że wszyscy zostaną przyjęci.
- Przenocujemy każdego bezdomnego. Potem ci, którzy są z naszego powiatu mogą zostać, a ci spoza zostaną odtransportowani do właściwej noclegowni. Na pewno nikomu nie zamkniemy drzwi przed nosem - mówi Katarzyna Nowak p.o. kierownika MOPS.
Także policja i straż miejska zapewnia że jest wyczulona na problem bezdomnych. Funkcjonariusze częściej niż zwykle patrolują miejsca, gdzie zwykle przebywają bezdomni.
- Sprawdzamy działki, altanki i jeśli, ktoś sobie tego życzy przewozimy do lęborskiej noclegowni - mówi Tomasz Sobisz, komendant Straży Miejskiej w Lęborku.
Zdarza się, że bezdomny nie chce pomocy. - W noclegowni panują pewne zasady, jedną z nich jest zakaz picia alkoholu. Są osoby bezdomne, które wolą marznąć niż się do niego dostosować - mówią w noclegowni. Inni cieszą się, że mają schronienie. - Tutaj przynajmniej jest ciepło -mówią.
Pomoc
Policjanci apelują o to, aby każdy mieszkaniec powiatu lęborskiego, który widział lub wie, gdzie przebywają osoby bezdomne, którym grozi zamarznięcie zgłaszał to na policję lub na pogotowie.
- W ten sposób można uratować komuś zdrowie, a nawet życie - mówią.
Bezdomni proszeni są o zgłaszanie się do lęborskiej noclegowni. Wejście do niej znajduje się na tyłach Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Lęborku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?