Miasto niedostatecznie dba o nasze ulice

Z naszą redakcją skontaktowała się pani Katarzyna z ul. Legionów Polskich. O problemach mieszkańców tej części miasta pisaliśmy pół roku temu. - Na ulicach Legionów Polskich i Ryszarda Riedla znowu źle się dzieje. W drogach gruntowych ponownie powstały ubytki, deszcz wypłukał uzupełnienia w naprawionych w lutym miejscach - twierdzi pani Katarzyna, mieszkanka tej części Słupska.

- W płytach drogowych na ulicy Legionów Polskich są już tak wielkie ubytki i miejscowe uszkodzenia, że z nich wystają pręty zbrojeniowe. Dodaje, że na tych ulicach nie ma też koszy na śmieci. A przez to jest brudno. - To powoduje, że piesi wyrzucają śmieci gdzie popadnie, a miasto nie sprząta tych dwóch ulic regularnie - narzeka kobieta.

- Brak też oświetlenia. Rosnące w pasie zieleni i na poboczach chaszcze najprawdopodobniej są przyczyną pojawienia się u nas dzików, po naszych ulicach biegają ich całe stada. Moja córka i dzieci sąsiadów ostatnio kilkakrotnie po zmroku spotykały je na swojej drodze. Dziki mocno poturbowały psa naszego sąsiada. Jarosław Borecki, dyrektor Zarządu Infrastruktury Miejskiej, twierdzi, że do sąsiedztwa dzików musimy się przyzwyczaić, bo pojawiają się one regularnie w różnych częściach miasta. Były też prowadzone akcje ich wyłapywania.

- W miarę możliwości finansowych staramy się dbać o drogi gruntowe i, jeśli trzeba, wykonujemy tam konieczne prace. Jeśli mieszkańcy uważają, że są one niezbędne, prosimy o kontakt z nami - mówi Jarosław Borecki. - Wciąż utwardzamy też drogi gruntowe. W tym roku prace są wykonywane na pięciu ulicach w okolicach ulic Lelewela i Gdańskiej. W planach mamy również budowę drogi łączącej ulice Legionów Polskich i Konarskiego. Między innymi z tego powodu podczas budowy ringu miejskiego powstało w tej okolicy rondo. Gdy będziemy wykonywać tę inwestycję, zadbamy również o infrastrukturę. Ułożymy wówczas instalację deszczową i zamontujemy oświetlenie.

ZOBACZ TAKŻE: Metoda na nogę. Tak łatają dziury tylko w Słupsku

gp24