Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miejski pomysł na skrzyżowania równorzędne już realizowany w praktyce na rewitalizowanych ulicach w centrum Słupska

Grzegorz Hilarecki
Prosto przez skrzyżowanie to nie zawsze znaczy, że z pierwszeństwem
Prosto przez skrzyżowanie to nie zawsze znaczy, że z pierwszeństwem Fot. Łukasz Capar
Cel jest taki, by w centrum miasta, tam gdzie było średniowieczne centrum, wokół Starego Rynku z czasem wszystkie skrzyżowania były równorzędne. Czy to dobry pomysł?

- Chodzi o uspokojenie ruchu pojazdów, tak by poruszały się z mniejszą prędkością. Wtedy piesi i rowerzyści są bezpieczniejsi - tłumaczy Anna Kowalczyk, Miejski Inżynier Ruchu w Słupsku.

Oczywiście to plan, który od razu nie zostanie zrealizowany. Wszak czeka nas przebudowa Starego Rynku, na którą musimy jeszcze poczekać. Ale przy rewitalizacji ulicy Mostnika i Dominikańskiej zmieniono zasady ruchu. Teraz już tam są skrzyżowania równorzędne.

- Nie wiem czy to dobry pomysł. Wyjeżdżałem w poniedziałek z ulicy Łukasiewicza w Mostnika. Choć skręcałem w lewo mam tam pierwszeństwo, bo jestem po prawej. Ale Mostnika prosto jechała blondynka, dosyć szybko i jak zobaczyłem tablicę z literami GSL to zahamowałem. Nie wiedziała, że powinna mnie przepuścić - zadzwonił do naszej redakcji zdenerwowany słupszczanin.

- Przypominam że mówimy o obszarze, w którym jest strefa zamieszkania, to znaczy, że pojazdy powinny jechać najwyżej 20 km/h i na przykład na ulicy Mikołajskiej są znaki informujące o zmianie organizacji ruchu - zaznacza inżynier ruchu.

Trwa głosowanie...

Czy skrzyżowania równorzędne po rewitalizacji ulicy Mostnika i Dominikańskiej to dobry pomysł?

- Myślę, że skrzyżowania równorzędne to dobry kierunek zmian. Pod warunkiem, że kierowcy są o tym informowani - komentuje Jacek Kazimierski, członek Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego przy prezydencie Słupska. - Jest jednak problem z kierowcami, którzy jadąc prosto myślą, że mają pierwszeństwo. Dlatego nie wszędzie takie skrzyżowania bym popierał. Mamy przykład na ulicy Szafranka, czy na osiedlu Słowińskim. Ulice wyglądające na główne powinny być uprzywilejowane. Na Lotha musiano więc z czasem wrócić do starej organizacji, bo zgodnie z przepisami nie dało się tam jechać.

Mamy telefony i informacje od mieszkańców osiedli, w tym Słowińskiego że mają problemy z wyjazdem ze swoich ulic, które teoretycznie z pierwszeństwem, bo są z prawej, w praktyce jednak nie, bowiem inni kierujący wymuszają pierwszeństwo - przyznaje miejska inżynier ruchu.

Zaznacza jednak, że na takich skrzyżowaniach nie dochodzi do wypadków. Kierowcy, ci świadomi przepisów, uważają bowiem.

To fakt, ale specjaliści od bezpieczeństwa ruchu drogowego uważają, że w naszym mieście w kilku przypadkach zapomniano o informacjach dla kierowców, że zmieniono zasady pierwszeństwa. Przykładem ulica Ogrodowa i przyległe po rewitalizacji. Tu co prawda skrzyżowania wyniesiono, co powoduje że jadący Ogrodową muszą w praktyce zwolnić, ale rzadko który kierowca wie, że powinien przepuścić wyjeżdżających z prawej z Sygietyńskiego czy Polnej.

- Uważam, że zapomniano o informacji na znakach, że jest to strefa skrzyżowań równorzędnych - twierdzi mieszkaniec ulicy Sygietyńskiego, który zadzwonił do naszej redakcji, po niebezpiecznej sytuacji, którą miał na skrzyżowaniu z Ogrodową.

Zobacz także: Rewitalizacja Parku Powstańców Warszawskich w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza