- Jak jest sucho, to są wyboje, a jak popada, to jest jeszcze gorzej - mówi Krystyna, kierowca z Nowej Wsi Lęborskiej. - Często parkuję na pobliskim parkingu samochód i zawsze przejazd po tych koleinach jest horrorem.
Droga znajduje się niedaleko szkoły, chodzi nią więc młodzież.
- Od trzech lat tędy wracam ze szkoły i nic tu się nie zmieniło - mówi jeden z uczniów mechanika. - Faktycznie, kiedy pada, to zamiast drogi jest jezioro.
Ewa Brzezińska, dyrektorka Miejskiego Zarządu Gospodarki Komunalnej w Lęborku, zapewnia, że co kilka miesięcy droga jest remontowana.
- Drogę będziemy wyrównywać pod koniec tygodnia - mówi pani dyrektor.
- Czekamy tylko na ładną pogodę. Dziury łatamy często, nawet dwa razy w miesiącu, ale jak na każdej drodze gruntowej, tak i na tej po jakimś czasie robią się wyboje.
Miasto chciało, aby na tym terenie gospodarze sprzedawali płody rolne, jednak aby móc ich przenieść z pobliskiego parkingu kilka metrów dalej, potrzebny jest plan zagospodarowania.
- Teren ten nadal będzie pełnił funkcję drogi łączącej ulicę Marcinkowskiego z ulicą Dąbrowskiego - mówi Przemysław Skarbek, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami Urzędu Miejskiego w Lęborku.
Zdaniem mieszkańców droga powinna być utwardzona.
- Już dawno w tym miejscu powinien być asfalt - mówi jedna z mieszkanek. - Robi się boczne drogi, a w centrum nic.
Zdaniem Romualda Babula, naczelnika Wydziału Gospodarki Miejskiej i Inwestycji Urzędu Miejskiego, na ten rok nie jest przewidziana modernizacja drogi.
- Nie dostaliśmy takiego polecenia - mówi Romuald Babul. - W tym roku asfaltu tu nie będzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?