– Do mnie wjazd jest przesunięty o około metr. Tyle brakuje – denerwuje się Józef Wysiński, mieszkaniec ulicy Widokowej. Daniel Lew Kiedrowski, też mieszkaniec ulicy Widokowej ma podobny problem. – Wykonany wjazd od ulicy nie jest dopasowany do garażowego wjazdu. Mam projekt, na którym ewidentnie wskazany jest poprawnie mój wjazd. Od kierownika budowy i urzędnika usłyszałem, że wjazd jest wspólny z sąsiednią działką, a więc maksymalnie może mieć sześć metrów. To dlaczego nie wykonano dwóch oddzielnych! U innych osób już tak robiono.
Właściciel sąsiedniej działki (nie jest na razie zabudowana – dop. redakcji) będzie miał jeszcze większy problem, niż ja. Granica działki biegnie po skosie. Będzie miał bardzo karkołomny wjazd na swoją posesję. A wystarczyło, w zasadzie za te same pieniądze, wykonać dwa osobne wjazdy – mówi Daniel Lew Kiedrowski. Szerzej na ten temat m.in. wypowiedzi wójta oraz kierownika budowy w aktualnym Głosie Bytowa/Miastka (Głos Pomorza).
Czytaj także na GP24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?