- Ktoś wyrzucił te mundury ze wszystkimi dystynkcjami i guzikami z orzełkami. To jakby się wyrzuciło honor żołnierza do śmietnika. Moim zdaniem to jest chyba karalne - mówił nasz rozmówca, gdy zadzwonił do redakcji. Pojechaliśmy na wskazane miejsce. Na kontenerze PCK leżały trzy namoknięte i niekompletne mundury majora i dwa zimowe płaszcze wojskowe. Zabraliśmy je do redakcji.
Jak nam wyjaśnił, każdy żołnierz otrzymuje mundur polowy do codziennego użytku. Żołnierze zawodowi raz na trzy lata otrzymują pieniądze na zakup munduru wyjściowego. - Mundury zużyte mogą przekazać do magazynu jednostki. Gdy przechodzą na emeryturę, mogą dostać zgodę dowódcy na noszenie munduru. Po śmierci żołnierza rodziny często wyrzucają mundury na śmietnik. Mogą to zrobić, ale przedtem mundur powinien być pozbawiony cech wiążących go z wojskiem i konkretną jednostką - tłumaczy ppłk Marek Chmiel.
Obecnie żołnierzy obowiązuje Obwieszczenie Ministra Obrony Narodowej z 29 kwietnia 2019 r. w sprawie ogłoszenia jednolitego tekstu rozporządzenia ministra obrony narodowej w sprawie umundurowania i wyekwipowania żołnierzy zawodowych i żołnierzy pełniących służbę kandydacką. A co ze starymi mundurami, które mają już charakter historyczny? Nimi interesują się m.in. wojskowe grupy rekonstrukcyjne. Jedna z nich działa w Słupsku przy Klubie Garnizonowym 7. Brygady Obrony Wybrzeża. Chodzi o Grupę Rekonstrukcji Historycznej „Grzmot” 1. Morskiego Pułku Strzelców z Wejherowa. - Jej członkowie noszą przedwojenne mundury strzeleckie. Zostały uszyte na specjalne zamówienie. Koszt ich uszycia częściowo pokryła jednostka, a częściowo członkowie GRH „Grzmot” ten wydatek ponosili z własnej kieszeni.
Te historyczne mundury przechowujemy w sali użytkowanej przez rekonstruktorów. Gdy pojawiają się w nich na różnych imprezach, zawsze wywołują duże zainteresowanie, bo mundur wojskowy w naszym kraju cieszy się ciągle szacunkiem - mówi Grzegorz Konopka z Klubu Garnizonowego, który prowadzi tam m.in. modelarnię i już wielokrotnie malował mundury na ołowianych żołnierzykach. Przyjął także od nas mundury, które zabraliśmy, które leżały na kontenerze przy markecie E.Leclerc.
- W przyszłości mogą się przydać, bo nie wiadomo, jakie rekonstrukcje jeszcze będą realizowane - mówi Konopka. Tymczasem jeśli zajrzymy do internetu, to szybko znajdziemy wystawione na sprzedaż mundury z rożnych epok wojskowości. Niektóre kosztują nawet przeszło tysiąc złotych. - Chętnych na mundury nie brakuje, bo młodzi mężczyźni niekoniecznie chcą iść do wojska, ale lubią chodzić w mundurach - mówi właściciel jednego ze sklepów z mundurami. Są i tacy, którzy po to, aby pochodzić w mundurze i poczuć się jak żołnierz wstępują do coraz popularniejszych terytorialsów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?