Na rowerze w Słupsku nie czuję się komfortowo

Kim jest

Kim jest

Dr inż. Tadeusz Kopta pracuje w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie, jest specjalistą do spraw rowerowych, członkiem zespołu ekspertów opracowujących standardy rowerowe dla Słupska.

- Przejechał pan przez niemal wszystkie ścieżki rowerowe w Słupsku. Jak je pan ocenia?
- Podstawowym błędem jest brak ciągłości ścieżek. Mówię to nie jako przytyk do Słupska. Generalnie w większości miast, za wyjątkiem Gdańska, nie ma ciągłości dróg rowerowych. Druga sprawa to wszechobecna kostka na ścieżkach. Powinno się stosować nawierzchnie bitumiczne, które charakteryzują się najlepszymi oporami toczenia, a nie z kostki, która stwarza niepotrzebny opór dla rowerzystów. Są jednak miejsca, jak zabytkowe centra miast, gdzie nie należy asfaltować dróg rowerowych. Można jednak w miejsce kostki wprowadzić inną nawierzchnię, ale równą, na przykład z płyt kamiennych. Niestety, są w Słupsku miejsca, w których rowerzysta czuje się zagrożony przez samochody i pieszych.

- W piątek odbyło się pierwsze spotkanie grupy ekspertów rowerowych, którzy dla Słupska stworzą standardy budowy dróg rowerowych. Czy już coś wypracowaliście?
- Spotkanie odbieram bardzo pozytywnie. W ciągu godziny omówiliśmy właściwie wszystkie sprawy. W krótkim czasie, podejrzewam, że w ciągu miesiąca, przygotujemy projekt, który będzie opiniowany przez rowerzystów i przedstawicieli miasta. Zaczniemy od przedstawienia standardów, które funkcjonują już w innych miastach i dostosowania ich do warunków słupskich.

- Już dla wielu miast opracowywał pan standardy budowy dróg rowerowych m.in. Trójmiasta. Jakie są tego korzyści?
- Dzięki nim drogi rowerowe są budowane zgodnie ze sztuką, choć zdarzają się miasta, gdzie mimo wprowadzonych standardów nie przestrzega się ich. Mam nadzieję, że w Słupsku tak nie będzie. Wszystko zależy od tych, którzy będą odbierali dokumentację techniczną dróg. Tu jest zazwyczaj słabe ogniwo. Jeśli dokumentacja jest zgodna ze standardami, to nie będzie problemu.

Rozmawiał Piotr Kawałek