Ten wniosek wyciągnięto na podstawie ankiety, którą pracownicy biura SIP-H przeprowadzili w ostatnich tygodniach wśród jej członków. Ankietą objęto prawie 30 firm z branży związanych z budownictwem, produkcją metalową i wyrobem plastików, informatyką, usługami montażowymi i przewozowymi , obsługą i montażem sieci wodociągowo-kanalizacyjnej oraz ochroną osób i mienia.
– Z naszych rozmów z pracodawcami wynika, że przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone. Z jednej strony mamy do czynienia ze stałym odpływem fachowców, którzy szukają lepiej płatnej pracy. Dlatego wyjeżdżają do innych miast i zagranicę. Z drugiej strony strony ciągle jest tak, że szkoły produkują bezrobotnych, bo często kształcenie nie jest dostosowane do potrzeb rynku pracy – mówi Zdzisław Walo, dyr. biura SIP-H.
Według niego główną przyczyną kłopotów szkolnictwa jest to, że w latach 90. ubiegłego wieku zbyt wiele szkół przestawiło się na kształcenie na poziomie liceum ogólnokształcącego.
– Ono rzeczywiście rozwija osobowość, ale nie daje zawodu. Żeby go zdobyć, trzeba nadal się kształcić i to w tych kierunkach, na które jest zapotrzebowanie – dodaje Walo. – Inaczej nawet po studiach można być bezrobotnym. Tymczasem już teraz można zdobyć dobrze płatny zawód praktyczny na poziomie zawodowym i technikum. Dlatego trzeba kształcić w tych zawodach. Zresztą nie tylko z myślą o lokalnym rynku pracy, ale także o zwiększeniu szans na rynkach regionalnych czy międzynarodowych.
Izba te problemy zamierza rozwiązywać wspólnie ze swoimi członkami : Środkowopomorskim Centrum Kształcenia Ustawicznego, Zakładem Doskonalenia Zawodowego, Centrum Edukacyjnym Technik oraz Wyższą Hanzeatycką Szkołą Zarządzania. W tym ostatnim wypadku chodzi o kształcenie ochroniarzy na poziomie podstawowym i zaawansowanym.
– Jesteśmy otwarci na tego rodzaju formy kształcenia. Możemy rozmawiać o konkretnych pomysłach – mówi Władysław Pędziwiatr, kanclerz WHSZ. Raport z ankiety trafił już także do Wydziału Oświaty w słupskim ratuszu.
– O wynikach ankiety poinformowaliśmy dyrektorów szkół, które działają w mieście. Chcielibyśmy, aby te sugestie Izby, które można wdrożyć w życie w naszej bazie i przy naszej kadrze, uwzględnili w czasie planowania kierunków kształcenia na przyszły rok szkolny – mówi Anna Sadlak, zastępca dyrektora wydziału oświaty w ratuszu.
Sadlak broni się jednak przed zarzutem, że szkolnictwo średnie w Słupsku nie dostosowuje się do potrzeb rynku. Według niej świadczy o tym to, że w ostatnich latach zmienia się struktura kształcenia z przewagi ogólnokształcącego na rzecz zawodowego i na poziom techników.
Deficytowe zawody w Słupsku
Stolarze okien pcv, operatorzy kotłów wysokoprężnych z funkcją dyspozytora, spawacze i spawacze z uprawnieniami europejskimi, kierownicy robót sanitarnych, monterzy instalacji i urządzeń sanitarnych, konserwatorzy wózków widłowych, hydraulicy, malarze i cieśle, automatycy, technicy drogownictwa, formierze laminatów, glazurnicy, murarze, inżynierowie mechanicy i inżynierowie elektrycy, dekarze, elektrycy wykwalifikowani, malarze proszkowi, operatorzy urządzeń oczyszczalni ścieków, monterzy sieci wodociągowej i kanalizacyjnej, inżynierowie z branży pneumatyki i hydrauliki siłowej, elektromonterzy, ochroniarze z licencją I i II stopnia.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?