Jak podkreślają mieszkańcy ulicy Sportowej, ten rejon miasta nie miał szczęścia do inwestycji miejskich i remontów. Jedyne, co tu robiono, to zalewanie dziur.
- Niestety, każdy z nas cierpi z powodu takich prowizorycznych prac. Bo asfaltu dodano tyle, że ulica stała się wypukła i woda z niej spływa na pobocza, gdzie nie ma żadnych krawężników, a potem trafia na nasze posesje. Zdarzają się więc sytuacje, że mamy zalane piwnice - poskarżył się nam jeden z mieszkańców ulicy (dane do wiadomości redakcji).
Mieszkańcy już kilka lat temu prosili urzędników miejskich o wykonanie remontu ulicy i położenie krawężników. Argumentowali też, że w niektórych miejscach one są, ale zostały przykryte asfaltem. Wtedy prośby nie przyniosły efektów, tym razem kolejne pismo wysłano, gdy w pobliżu ulicy Sportowej ruszyła duża inwestycja miejska polegająca na przebudowie ulicy Żeromskiego. Miastu udało się zdobyć pieniądze na ten kompleksowy remont z tzw. schetynówki. W miejscu tym budowane jest rondo. - Nie chcemy przecież dojazdów z polbruku do naszych posesji tylko zwyczajnych krawężników - argumentuje nasz rozmówca z ulicy Sportowej. - Urzędnicy o nas zapomnieli. Zwróciliśmy się do miasta z prośbą o pomoc, licząc na to, że takie prace będą mało kosztowne i będzie je można połączyć z inwestycją na Żeromskiego.
- To nie jest taka prosta sprawa - komentuje Witold Namyślak, burmistrz Lęborka. - Bo inwestycja na ulicy Żeromskiego ma zupełnie inny charakter i finansowanie niż takie drobne miejskie prace. Spotkałem się już z mieszkańcami ulicy Sportowej i rozmawialiśmy o położeniu krawężników. Tę sprawę przekazałem do wyjaśnienia urzędnikom miejskim. W najbliższym czasie powinienem dostać odpowiedź, czy te inwestycje uda się dołączyć do prac przy ulicy Żeromskiego, czy też powstaną one później.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?