To skutki wejścia Polski do strefy Schengen, czyli do obszaru krajów Unii Europejskiej, w obrębie którego zniesiono kontrole graniczne. Teraz w ślad za tym następuje likwidacja formacji, które tych kontroli dokonywały.
Pierwszy pod nóż poszedł Pomorski Oddział SG, strzegący lądowego odcinka granicy państwowej w województwie zachodniopomorskim. Przestanie istnieć w kwietniu. Za nim pójdą następne: Lubuski i Łużycki.
W miejsce tych trzech jednostek powstanie nowy Oddział Nadodrzański, ale jego zadania będą się sprowadzały przede wszystkim do działań wewnątrz kraju, a nie na granicach.
Funkcjonariusze likwidowanych oddziałów są załamani. Stracą pracę. Tylko niewielka część trafi do placówek Morskiego Oddziału Straży Granicznej. To jednostka dowodzona z Gdańska. Strzeże całej polskiej granicy morskiej, od Świnoujścia do Krynicy Morskiej. Ponieważ granica ta traktowana jako tzw. zewnętrzna granica Unii, podobnie jak granica RP z Rosją, Ukrainą i Białorusią, oddziałowi temu nie grozi likwidacja.
Mało tego: będzie wzmocniony nowymi etatami i sprzętem, w tym nowymi łodziami hybrydowymi oraz Zintegrowanym Systemem Radarowego Nadzoru (ZSRN). To specjalne wieże z urządzeniami radiolokacyjnymi i czułymi kamerami, zlokalizowane co 15-20 kilometrów wzdłuż całego polskiego wybrzeża.
Dane pozyskiwane przez urządzenia analizowane są przez komputery. Jedna z takich wież stoi już w Ustce przy plaży zachodniej. Inwestycję finansuje Unia Europejska.
- Funkcjonujemy i będziemy funkcjonować - uspokaja Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy MOSG. - Placówkom takim jak te w Ustce i w Łebie nie grozi likwidacja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?