Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Najstarszy kościół w Ustce doczeka się remontu

Mariusz Surowiec [email protected]
Wnętrze kościoła Najświętszego Zbawiciela w Ustce.
Wnętrze kościoła Najświętszego Zbawiciela w Ustce. Mariusz Surowiec
Kościół przy ul. Marynarki Polskiej doczeka się wreszcie remontu z prawdziwego zdarzenia. Pracownikom ratusza udało się pozyskać środki unijne na przeprowadzenie koniecznych prac.

W najstarszym usteckim kościele naprawione zostaną zabytkowe organy pochodzące ze znanej niegdyś na całym Pomorzu fabryki instrumentów Voelknera, wymieniona będzie posadzka, odnowiony zostanie również cały teren przyległy od strony ulicy Marynarki Polskiej. Pierwsze prace już trwają.

- Organy już zostały rozebrane i wywiezione do firmy pod Poznaniem, która zajmować będzie się ich renowacją - mówi ks. Jan Turkiel, proboszcz Parafii pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela w Ustce.

- Trwa konserwacja i wymiana części, które uległy wyeksploatowaniu. Do grudnia prace te powinny być już zakończone i organy powinny do nas w tym czasie wrócić. Jeśli wszy­stko pójdzie zgodnie z pla­nem będziemy mogli organizować nawet koncerty organowe.

Nie jest to pierwsza renowacja tego XIX-wiecznego instrumentu. Poprzedni remont był w 1996 roku.

W grudniu również powinny zakończyć się prace związane z wymianą posadz­ki. - Obecnie na podłodze położony jest zwykły gres - kontynuuje Turkiel.

- Teraz dzięki unijnej dotacji bę­dziemy mogli pozwolić sobie na materiały o odpowiedniej jakości, takie, które będą pasowały do charakteru naszego kościoła. Na wiosnę natomiast zaplanowaliśmy prace rewitalizacyjne zwią­zane z terenami przyległymi od strony ulicy Marynarki Polskiej.

Cała inwestycja kosztować będzie niespełna milion złotych, z czego około 170 tysięcy stanowić będzie wkład własny, na który w dużej mie­rze składają się datki wiernych. Jak podkreśla proboszcz parafii, wielka jest ofiarność parafian, a także osób, które przyjeżdżają do Ustki. Ilość datków na remont jest bardzo duża.

Do grudnia powinno udać się zebrać 50 tysięcy złotych, które stanowić mają pierwszą część wpłaty wkładu własnego. Bardzo chciałbym podziękować burmistrzowi Janowi Olechowi, bo to z jego inicjatywy wyszła cała idea związana z tak gruntownymi pracami remontowymi. Szcze­gólne słowa podziękowania należą się naczelnikowi wydziału rozwoju lokalnego i integracji europejskiej, panu Jarosławowi Teodorowiczowi, oraz pracownikom wydziału. Bez ich pracy i pomocy cała sprawa nie mogłaby się powieść - kończy ks. Turkiel.

Jak nas poinformował Jarosław Teodorowicz, środki na renowację udało się pozyskać z Projektu Operacyjnego "Ryby", który realizowany jest przez Słowińską Grupę Rybacką.

- Całkowity koszt projektu to 990 tysięcy złotych. Prace zostały rozpoczęte około miesiąca temu. Ich zakończenie planujemy na lipiec lub sierpień 2014 roku - dodaje Hanna Pela z wydziału rozwoju i integracji europejskiej usteckiego ratusza.

Ustecki kościół pod wezwaniem Najświętszego Zbawiciela wybudowano w 1885 roku. Budowa trwała trzy lata (prowadził ją mistrz Franz Draheim). Inwestycji towarzyszyły liczne kontrowersje związane z jej lokalizacją. Ówczesna Ustka była o wiele mniejsza i dzisiejsze centrum miasta było wtedy jego peryferiami.

Umieszczenie kościoła praktycznie poza granicami miasta nie podobało się mieszkańcom. W trakcie budowy kościoła nie obyło się bez tragedii. Podczas prac zginął jeden z rzemieślników.

Wspomniane zabytkowe organy to dzieło organmistrza Christiana Friedricha Voelknera, który prowadził swoją fabrykę w pobliskim Duninowie. Jego instrumen­ty cieszyły się renomą i uznaniem. Dlatego też zamawia­ne były one do wielu świątyń, m.in. w Koczale, Wytownie, a także do kościołów w Bawarii, Nadrenii czy Saksonii. W Ustce organy Voelknera rozbrzmiały po raz pierwszy 1888 roku. Wkrótce po jego śmierci fabryka prowadzona przez syna Paula spłonęła. Po tej tragedii Paul Voelkner postanowił przenieść się do Bydgoszczy, gdzie w dalszym ciągu produkował organy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza