Do napadu doszło w ubiegły wtorek przed południem na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Małcużyńskiego.
Policja kryminalna szybko zatrzymała sprawców. Niespełna pół godziny po napadzie na jednej z ulic w Słupsku w trakcie próby zatrzymania kierowca gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Jednak w pewnej chwili samochód zatrzymał się i wybiegło z niego dwóch pasażerów - 27-letni Mateusz O. i 35-letni Radosław P., którzy zostali aresztowani w ubiegły piątek.
Mężczyźni w chwili zatrzymania mieli przy sobie pistolety, nóż oraz skaner radiostacji policyjnej.
Wkrótce na terenie Słupska został zatrzymany kierowca, który uciekał skradzionym samochodem - 47-letni mieszkaniec Słupska.
Jednak prowadząca wtedy śledztwo słupska prokuratura rejonowa skierowała do sądu wnioski o tymczasowe aresztowanie tylko dwóch pierwszych zatrzymanych. Ci najbliższe trzy miesiące mają spędzić w areszcie. Są podejrzani o rozbój z niebezpiecznym narzędziem i kradzież pojazdu o wartości 70 tysięcy złotych. Podejrzanym za rozbój z użyciem niebezpiecznych narzędzi grozi kara od trzech do 15 lat pozbawienia wolności.
Prokuratura nie ujawniała, jaką rolę w rozboju odegrał trzeci zatrzymany. Do sądu nie trafił wniosek o jego aresztowanie.
Tajemnicą śledztwa objęto też wszelkie dane dotyczące pokrzywdzonego oraz motywy działania napastników.
I w zasadzie do dzisiaj nic się nie zmieniło, z wyjątkiem tego, że - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - w poniedziałek śledztwo przejęła Prokuratura Okręgowa w Słupsku.
- Sprawa został przejęta przez prokuraturę okręgową ze względu na jej wagę oraz rozwojowy charakter - mówi Marcin Włodarczyk, słupski prokurator okręgowy. - W związku z tym, że obecnie są wykonywane intensywne czynności przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji z oddziału w Słupsku, nie udzielamy żadnych informacji.
Szef prokuratury okręgowej potwierdza jedynie, że w sprawie nadal jest aresztowanych dwóch mężczyzn, bo tylko dwa wnioski o aresztowanie skierowano do sądu. Marcin Włodarczyk nie ujawnia jednak, czy śledztwo może być związane z innym śledztwem prokuratury okręgowej, czy też dotyczy osób przewijających się w prowadzonych tam sprawach.
Prokurator nie ujawnia też żadnych informacji na temat pokrzywdzonego.
Jednocześnie policja apeluje, by zgłaszali się naoczni świadkowie zdarzenia lub osoby, które posiadają informacje na temat tego rozboju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
