Naprawiali ścieżkę rowerową już trzy razy, a wciąż się zapada. Kostka nie zdaje egzaminu?

- Kilka tygodni temu część ścieżki na wysokości poczty się zapadła. Po waszej interwencji dziura została załatana - mówi pan Janusz, czytelnik ze Słupska. - Jednak po tygodniu dziura ponownie pojawiła się w tym samym miejscu.

Po naszej interwencji drogowcy ponownie ją załatali. Jednak radość rowerzystów nie trwała długo. Po kilku dniach kostki polbrukowe znowu się zapadły, a drogowcy po raz trzeci zaczęli naprawianie tej samej części ścieżki rowerowej.

- To też nic nie dało, bo kostki kolejny raz zapadły się w tym samym miejscu - mówi słupszczanin.
- Chodzę tą drogą często na zakupy do hipermarketu i cały czas widzę ludzi naprawiających to samo miejsce. Przecież to bez sensu. Tam trzeba raz a dobrze rozebrać większą część nawierzchni i zobaczyć, co się dzieje.

O problemie natychmiast powiadomiliśmy słupski Zarząd Dróg Miejskich.

- Jeśli cały czas jest problem ze ścieżką, to znaczy, że coś musi się dziać pod nawierzchnią - mówi Anna Kempista. - Zaraz pojedziemy na miejsce i sprawdzimy, co powoduje zapadanie się polbruku.

Okazało się, że przyczyną problemów jest awaria kanalizacji deszczowej. Dzisiaj przy ul. Kołłątaja ma rozpocząć się usuwanie awarii. Po jej zakończeniu rowerzyści będą już mogli bezpiecznie pokonać ścieżkę.