Nasz Słupsk chce likwidacji Straży Miejskiej i strefy płatnego parkowania

- Jeśli radni się pod nimi nie podpiszą, to zgłosimy je jako projekty uchwał obywatelskich. Już zaczęliśmy zbierać podpisy - zapowiada Aleksander Jacek, prezes stowarzyszenia.

Projekty wspomnianych uchwał dotyczą trzech problemów: likwidacji Straży Miejskiej, wprowadzenia bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską w strefie "A" dla kierowców samochodów oraz likwidacji obecnej strefy płatnego parkowania i zastąpienia jej zasadą, że w centrum miasta można parkować bezpłatnie tylko przez dwie godziny, a po tym czasie na parkingach w tym rejonie miasta obowiązywałby całkowity zakaz parkowania.

- Uważamy, że równoczesne wprowadzenie tych trzech uchwał może dużo zmienić. Nie tylko zyskamy oszczędności, ale także rozwiążemy parę problemów, które między innymi ograniczają rozwój śródmieścia, bo obecna strefa płatnego parkowania zabija życie gospodarcze w centrum i odstrasza kierowców - przekonuje Alekasander Jacek.

Według niego należy zlikwidować Straż Miejską, bo ona zajmuje się tylko parkowaniem i śmieciami.

- Wprowadzenie nowej ustawy śmieciowej spowoduje, że ten problem stanie się obowiązkiem Urzędu Miejskiego, więc nie ma powodu, aby w takim razie te obowiązki powielała Straż Miejska, która nas kosztuje rocznie 2 miliony złotych. Jeśli natomiast uprościmy zasady parkowania w śródmieściu, to Straż Miejska nie będzie potrzebna, aby nadzorować kierowców, bo zrobią to właściciele nieruchomości, którzy już teraz w różnych miejscach czuwają, aby nieuprawnieni nie zajmowali im i ich klientom lub gościom miejsc do parkowania - wyjaśnia Aleksander Jacek.

Twierdzi także, że gdyby kierowcom samochodów zarejestrowanych w Słupsku pozwolono jeździć bezpłatnie miejskimi autobusami w strefie "A", to część z nich przesiadłaby się do miejskich autobusów i zachęcała do tego swoje rodziny.

- To nie byłby dodatkowy koszt, ale szansa na pozyskanie nowych pasażerów - mówi Aleksander Jacek.

Jeszcze nie wiadomo, jak do tych propozycji odniosą się radni.