Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niefrasobliwość czy wiara w uczciwość?

(tg)
Ofiarami napadów i rabunków często są osoby starsze. Przestrzega się je, by postępowały ostrożnie i były czujne. O tym, jak beztrosko zachowują się takie osoby, opowiedziała...

Ofiarami napadów i rabunków często są osoby starsze. Przestrzega się je, by postępowały ostrożnie i były czujne. O tym, jak beztrosko zachowują się takie osoby, opowiedziała nam klientka banku, która obserwowała zachowanie mniej więcej 80-letniej kobiety.
Leciwa, szykowna pani odeszła od kasy w oddziale PKO BP w Koszalinie przy ul. Zwycięstwa. W ręku trzymała torebkę, portfel z dokumentami i kilka banknotów 100-złotowych. Usiadła na krześle i cały czas, trzymając pieniądze w ręku, przez chwilę pieczołowicie składała pokwitowanie z kasy, by później schować go w odpowiedniej przegródce. Portfel starannie obwiązała gumką i zaczęła wyjmować z torebki różne rzeczy, m. in. woreczek z cukierkami. Spokojnie wyjęła cukierek i włożyła do ust, woreczek wolniutko zawiązała i dopiero na dno torebki włożyła portfel z dokumentami. Później kolejno układała w torebce wcześniej wyjęte drobiazgi. Dopiero teraz przeliczyła banknoty (było ich pięć) i starannie włożyła do portfela. Zamknęła torebkę i wyszła z banku. Ta "ceremonia" trwała około 15 minut. Ludzie stojący w kolejkach przyglądali się tym zabiegom. Ktoś powiedział: niefrasobliwość, bo przecież delikatnym ruchem ręki można było wyrwać jej te pieniądze. Ktoś inny dodał: miejmy nadzieję, że nie było tu osoby, która wyszła za tą panią w złych zamiarach - opowiadała pani Anna z Koszalina.
Starsza kobieta pewnie jest przekonana, że w banku powinniśmy czuć się bezpiecznie. Nie bez powodu jednak przestrzega się zasady, że przed okienkiem kasowym stoi tylko jedna osoba, a pozostali klienci - za wyznaczoną linią. Nikt obcy nie powinien wiedzieć, jaką kwotę pobieramy, a pieniądze należy chować dyskretnie. Ostrożności nigdy za wiele.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza