Niedawno drogowcy odświeżali oznakowanie poziome w centrum miasta. Pojawili się między innymi na ul. Wojska Polskiego. Dla części kierowców pojawił się problem. - Na odcinku od ulicy Kołłątaja do ulicy Wileńskiej są dwa alternatywne systemy oznakowań - twierdzi pan Wojciech, kierowca ze Słupska. - Tam drogowcy namalowali nowe linie ciągłe i przerywane, dzięki czemu pasy w obu kierunkach mają teraz tę samą szerokość. Ale zostawili również stare, nieaktualne już oznakowanie.
Zdaniem naszego czytelnika, może to prowadzić do nieporozumień, a nawet być przyczyną kolizji.
- Mogę sobie wyobrazić sytuację, że samochody jadące w przeciwnych kierunkach otrą się o siebie. A wtedy każdy kierowca będzie mógł sobie wybrać linię i powiedzieć, że to on był na swoim
pasie ruchu - mówi pan Wojciech. - Drogowcy powinni dokończyć swoją pracę i zlikwidować te pasy, które są już nieaktualne. A wtedy sytuacja na drodze stanie się jasna.
Problem zgłosiliśmy Zarządowi Infrastruktury Miejskiej w Słupsku. Tam dowiedzieliśmy się, że niepotrzebne linie niebawem znikną z jezdni. - W ramach wiosennego odnowienia oznakowania
poziomego dotychczasowe nieobowiązujące oznakowanie z Wojska Polskiego zostanie usunięte - zapewnia Marcin Grzybiński, zastępca dyrektora ZIM. - Dotychczas linie były zamalowywane,
jednak ta metoda była bardzo nietrwała i konieczne jest fizyczne sfrezowanie nieobowiązującego oznakowania. Zostanie to wykonane jeszcze przed wakacjami. Nasi czytelnicy twierdzą również, że ponownie widać zamalowane kilka lat temu pasy na dawnych przejściach dla pieszych w okolicach Starego Rynku i kościoła Mariackiego, czyli na ulicach, na których wprowadzono strefę
zamieszkania.
- Jeśli kierowcy widzą, że są wyznaczone pasy, to trąbią na pieszych, którzy przechodzą przez jezdnię w innych miejscach niż na pasach - mówi pan Krzysztof, który skontaktował się z
nami w tej sprawie. W Zarządzie Infrastruktury Miejskiej dowiedzieliśmy się jednak, że pasy w
strefie zamieszkania nie będą kolejny raz zamalowane. Policja uważa jednak, że fakt istnienia zebr nie zmienia nic w prawach i obowiązkach zarówno pieszych, jak i kierowców.
- Kierowcy, którzy wjeżdżają na teren strefy zamieszkania, muszą pamiętać, że mogą jechać z
maksymalną prędkością 20 kilometrów na godzinę, muszą zachować szczególną ostrożność i zawsze ustąpić pierwszeństwa pieszym, którzy mogą tam przechodzić przez jezdnię w każdym
miejscu. Pozostałości pasów nie mają tu żadnego znaczenia - zapewnia Marek Komodołowicz, szef słupskiej drogówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?