Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oskarżeni o wykorzystywanie niepełnosprawnej na wolności

Bogumiła Rzeczkowska
Oskarżeni o wykorzystanie niepełnosprawnej na wolności
Oskarżeni o wykorzystanie niepełnosprawnej na wolności Archiwum
Bracia oskarżeni o wykorzystywanie 14-letniej niepełnosprawnej dziewczyny są już na wolności. Sąd zamienił im aresztowanie na inne środki.

To sprawa upośledzonej umysłowo 14-latki z podsłupskiej miejscowości, która stała się ofiarą pedofilii. Niedawno informowaliśmy, że akt oskarżenia trafił do słupskiego sądu rejonowego.

Według ustaleń śledztwa, matka pokrzywdzonej miała w Słupsku przyjaciółkę, którą często odwiedzała razem z córką. Dziewczyna mówiła do niej ciociu i zostawała w jej mieszkaniu na noc.

W tym czasie rodzinę odwiedzali bracia Sylwestra J., męża gospodyni - Szczepan i Robert J., a także jego syn Kamil.

Czytaj także:Śmierć noworodka w Słupsku. Prokuratura bada sprawę

Dwaj pierwsi mężczyźni zostali aresztowani w kwietniu. Po tym, gdy pokrzywdzona została przesłuchana w obecności psychologa i opowiedziała, co działo się w mieszkaniu J.

Słupska prokuratura rejonowa oskarżyła 38-letniego Sylwestra J. oraz 24-letniego Szczepana J. o obcowanie płciowe i doprowadzenie do innych czynności seksualnych upośledzoną umysłowo dziewczynkę. Sylwestra J. - o wielokrotne obcowanie płciowe z pokrzywdzoną od kwietnia do sierpnia 2013 roku. Szczepana J. - o doprowadzenie pokrzywdzonej do obcowania płciowego.

Obaj przyznali się do odbywania stosunków z pokrzywdzoną.

Policja poszukuje trzeciego z braci - Roberta J. Natomiast sprawę jego nieletniego syna - Kamila J. przekazano do sądu dla nieletnich. Jednak już 6 czerwca sąd uchylił tymczasowe aresztowanie obu oskarżonym w tej sprawie.

- Jeśli wpływa akt oskarżenia, sąd jest zobligowany do sprawdzenia, czy zasadne jest dalsze stosowanie środków zapobiegawczych - mówi sędzia Krzysztof Obst, wiceprezes sądu rejonowego.

Zobacz też:Prokurator sprawdza czy nauczyciela znęcała się nad uczniami z Czarnej Dąbrówki

- W tym przypadku zebrany jest materiał dowodowy, wszyscy świadkowie zostali przesłuchani. Sylwester J. przyznał się, opisał swoją rolę i innych osób. Z postanowienia nie wynika, by utrudniał toczące się postępowanie. Poza tym mieszka z żoną i czwórką małoletnich dzieci. Jest jedynym żywicielem rodziny. Także Szczepan J. nie kwestionował, że obcował płciowo z pokrzywdzoną. Jego postawa nie wskazuje na to, by mataczył.

Teraz obaj bracia mają zakaz opuszczania kraju, dozór policji oraz zakaz kontaktów z pokrzywdzoną. Sylwester J. musi meldować się na policji w Słupsku. Szczepan J. - cztery razy w tygodniu w Człuchowie.

Sylwester J. twierdzi, że jest ofiarą pomówienia

Tymczasem Sylwester J. po wyjściu na wolność odwiedził naszą redakcję. Przyszedł z żoną i dzieckiem. Twierdził, że jest ofiarą pomówienia ze strony matki 14-letniej dziewczyny, że został ukarany za okazaną dobroć i chce sprostować to, co na jego temat podała prokuratura w swoim komunikacie i ukazało się w "Głosie“. Podobnie twierdziła jego żona.

- Ja tego nie zrobiłem - zapewniał. - Na przesłuchaniu dostałem w twarz. Uderzył mnie policjant. Byłem oszołomiony i się przyznałem. Także później w sądzie. Będę walczył o uniewinnienie.

Ten zarzut zbulwersował policjantów prowadzących sprawę.

- Zebraliśmy obszerny materiał dowodowy, który pozwolił na przedstawienie zarzutów. Małoletnia pokrzywdzona została przesłuchana przez sąd w obecności psychologa. Wskazała sprawców. Sąd zdecyduje, czy są winni - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Spotykamy się z takimi sytuacjami, gdy oskarżeni wymyślają absurdalne historie, które absolutnie się nie potwierdzają. Taka jest ich linia obrony.

Matka pokrzywdzonej nie chciała rozmawiać o sprawie.

- Córka miała badanie psychologiczne. Ja przy tym nie byłam - stwierdziła, odnosząc się do zarzutu pomówienia.

Oskarżonym o pedofilię i wykorzystanie seksualne osoby niepełnosprawnej umysłowo, która nie potrafi rozpoznać znaczenia czynów czy pokierować swoim postępowaniem, grozi do 12 lat więzienia.
Jednak to nie pierwszy dramat 14-latki. W przeszłości, jako 9-letnia dziewczynka, została wykorzystana przez swojego ojca.

Mężczyzna poddał się dobrowolnie karze czterech i pół roku więzienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza