Ostre żądania wicewójta gminy Ustka. Dość już śmierci na drodze

Wicewójt Krzysztof Wysocki napisał list do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad.
List z dramatycznymi żą­da­niami powstał tydzień po śmiertelnym wypadku, w którym zginął Stanisław Siudek, 76-letni emeryt z Ustki, jadący rowerem na działkę w Zimowiskach.

- W kontekście zdarzenia, do jakiego doszło na trasie Ustka-Słupsk w sołectwie Grabno-Zimowiska 1 lipca, po raz kolejny proszę o przeprowadzenie modernizacji drogi krajowej, poprzez budowę ścieżki pieszo-rowerowej - pisze zastępca wójta Krzysztof Wysocki do Lecha Witeckiego z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Wicewójt oczekuje rozwiązań, które przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa: sygnalizacji świetlnych, zatok spowalniających ruch, chodników w miejscowościach oraz przedstawienia konkretnego harmonogramu działań.

Argumentuje swoje żądania wzrostem zainteresowania komunikacją rowerową, zwłaszcza z Ustki do Zimowisk.

Opisuje, że bardzo ruchliwym odcinkiem drogi dzieci chodzą do szkoły w Ustce, a ludzie ubożeją i po prostu nie stać ich na bilety autobusowe.

- Należy przypuszczać, że poziom bezpieczeństwa będzie się pogarszał. Potwierdzeniem tego jest ostatni wypadek ze skutkiem śmiertelnym - czytamy w liście, w którym przywołane są inne tragiczne policyjne statystyki. - Ile jeszcze rodzin zmuszonych będzie opłakiwać swoich bliskich, by problem został zauważony? Dlatego w imieniu mieszkańców żądam przeprowadzenia systematycznych badań z zakresu natężenia ruchu z podziałem na poszczególnych użytkowników drogi. Być może te dokumenty pozwolą na podjęcie konkretnych decyzji.

Wicewójt pisze, że oczekuje od dyrektora podjęcia faktycznych działań i kończy list wykrzyknikiem.
Urząd gminy wysłał list do wiadomości ministra transportu, dyrektora gdańskiego oddziału GDDKiA, burmistrza Ustki, wójta gminy Słupsk, radnej Grabna i przewodniczącej rady sołeckiej w gminie Ustka. Także do naszej redakcji. Do listu dołączono nasz artykuł "Śmiertelna droga", w którym, pytamy: Ile jeszcze ludzi musi zginąć?