Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pacjentki słupskiego szpitala chore na raka dostaną lek

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Marszałek Hanna Zych-Cisoń, której w Urzędzie Marszałkowskim podlegają sprawy zdrowotne, mówi, że wszystkie wymagające tego pacjentki będą na bieżąco obejmowane terapią.
Marszałek Hanna Zych-Cisoń, której w Urzędzie Marszałkowskim podlegają sprawy zdrowotne, mówi, że wszystkie wymagające tego pacjentki będą na bieżąco obejmowane terapią. Łukasz Capar
Wszystkie pacjentki wymagające leczenia herceptyną dostaną ją. Program już uruchomiono. - Leczenie będzie rozpoczynane, jeśli tylko takie będą wskazania lekarskie - twierdzi wicemarszałek.

W słupskim szpitalu leczy się aktualnie 16 pacjentek z nowotworem piersi, które po mastektomii przeszły chemioterapię i teraz wymagają terapii lekiem o nazwie herceptyna. Kilka dni temu okazało się jednak, że tego specyfiku dla nich w Słupsku nie ma.

Podczas gdy ważyły się kwestie ich życia, szefostwo słupskiego szpitala z Narodowym Funduszem Zdrowia przerzucali się argumentami, kto jest za to odpowiedzialny. Fundusz twierdził, że to zarząd szpitala nie wystąpił w porę z wnioskiem o finansowanie leczenia tych pacjentek i sugerował nawet, że można przenieść pieniądze na to leczenie z niewykonań na chemoterapii.

Słupski szpital zaś twierdził, że takie kroki wykonał i że nie będzie zabierał pieniędzy na leczenie jednych pacjentów, by rozpocząć je u innych.

Dopiero po zdecydowanej interwencji męża jednej z chorych kobiet, nagłośnieniu sprawy i zaangażowaniu się w nią słupskich posłów, kilka dni temu w trybie nagłym wygospodarowano pieniądze na leczenie pięciu najpilniej tego potrzebujących pacjentek. Nadal jednak nie było wiadomo, co z pozostałymi 11 i tymi, które leczenia mogą potrzebować w przyszłości. Bo przecież rak piersi to najczęściej występujący nowotwór wśród kobiet.

Interwencję podjęła w końcu wicemarszałek województwa pomorskiego.

- Spotkałam się i z prezesem słupskiego szpitala, i z szefostwem pomorskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia. Ustaliliśmy, że pozostałe pacjentki będę leczone herceptyną, jeśli tylko będą do tego wskazania lekarskie. Będą wówczas na bieżąco miały włączaną terapię. Prezes słupskiego szpitala Andrzej Sapiński zapewnił mnie, że program w Słupsku już uruchomiono - relacjonuje Hanna Zych-Cisoń, wicemarszałek województwa pomorskiego. - Jednak od razu nie zacznie się ona u wszystkich 16 słupskich pacjentek, bo część nadal jest w trakcie chemio- i radioterapii, a to ponoć nie pozwala na jednoczesną terapię herceptyną. Ten lek ma bowiem silne działania uboczne, m.in. niekorzystnie wpływa na serce.

Wicemarszałek twierdzi, że nagły problem z leczeniem chorych na raka piersi kobiet tym specyfikiem wynikł z tego, że skończył się program kliniczny, który wcześniej finansował tę terapię. Szpital takiej sytuacji nie przewidział i dlatego nie wystąpił o pieniądze na lek do NFZ wcześniej. Podobna sytuacja dotknęła m.in. 130 pacjentek leczonych w Gdyni.

- Ustaliliśmy, że u wszystkich wymagających tego pacjentek program leczenia rozpocznie się, gdy tylko będzie konieczny i możliwy. Leczenie będzie na razie kredytował szpital, a po Nowym Roku NFZ w miarę możliwości wyrówna te koszty - tłumaczy Hanna Zych-Cisoń. - Natomiast kolejne pacjentki, które będą wymagały podawania herceptyny, będą leczone z pieniędzy z puli przyszłorocznej. Terapia w słupskim szpitalu na pewno będzie więc kontynuowana.

Zwlekanie z rozpoczęciem terapii niepokoiło bliskich chorych kobiet. - Moja żona pierwszą dawkę leku miała dostać 22 października. Wtedy okazało się, że go nie ma. Potem nie znalazła się w tej grupie pań, które zakwalifikowano do pilnego leczenia herceptyną. Na czekanie nie ma czasu! Rak to jest paskudztwo, które samo nie zniknie, liczy się każdy dzień walki - mówi Jerzy Dąbrowski, mąż jednej z pacjentek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza