Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pałac w Kończewie zamienia się w gruz. Jednak jest szansa na uratowanie [zdjęcia]

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Żal patrzeć na niszczejące dworki i pałace, jakich na całym Pomorzu nie brakuje. Jednak często - nawet mimo chęci i wielu podjętych działań - ci świadkowie historii zamieniają się w gruz. Tak jak w przypadku pałacu w Kończewie w gminie Kobylnica. Choć tu jest jeszcze iskierka nadziei.
Żal patrzeć na niszczejące dworki i pałace, jakich na całym Pomorzu nie brakuje. Jednak często - nawet mimo chęci i wielu podjętych działań - ci świadkowie historii zamieniają się w gruz. Tak jak w przypadku pałacu w Kończewie w gminie Kobylnica. Choć tu jest jeszcze iskierka nadziei. Fot. Magdalena Olechnowicz
Żal patrzeć na niszczejące dworki i pałace, jakich na całym Pomorzu nie brakuje. Jednak często - nawet mimo chęci i wielu podjętych działań - ci świadkowie historii zamieniają się w gruz. Tak jak w przypadku pałacu w Kończewie w gminie Kobylnica. Choć tu jest jeszcze iskierka nadziei.

Trwa proces wywłaszczenia właścicielki na rzecz gminy. To fenomen na skalę całego Pomorza. Takie postępowania przeprowadza się niezwykle rzadko. Trwają latami.

Ale od początku...
Pałac stoi z dala od drogi głównej, więc zapewne większość mieszkańców regionu nawet nie wie o jego istnieniu. Duży teren parkowy dookoła pałacu jest ogrodzony płotem, ale prowadzi do niego wyrwana furtka, przez którą łatwo przejść.

Budowla robi imponujące wrażenie - jest ogromna, położona na dużej zadrzewionej działce. Niestety, jest kompletnie zrujnowana. Na zewnątrz zachowały się zabytkowe zdobienia, ale wewnątrz to kompletna ruina. Choć duża sala reprezentacyjna, pięknie oświetlona dzięki dużym ozdobnym ramom okiennym, nadal robi wrażenie.

Trochę historii
Pałac zbudowano w połowie XIX wieku. Charakterystyczne elementy pałacu to kwadratowa wieża i duża sala reprezentacyjna wewnątrz. Budowlę otacza park z końca XVIII wieku o powierzchni 7,7 hektara. Obok pałacu był niegdyś staw, dziś pozostał po nim tylko ślad w postaci zamulonego bajorka. Dawniej na stawie znajdowała się wyspa, a na wyspie fontanna – rzeźba rusałki trzymającej ryby. Z rybich pysków tryskała woda.

W marcu 1945 roku Kończewo zajęła Armia Czerwona i to właśnie Rosjanie przeznaczyli pałac na swoje kwatery. Potem była tu siedziba PGR-u w Kończewie – biura i mieszkania pracownicze. W latach 80. XX wieku na pierwszym piętrze pałacu funkcjonowało przedszkole.

Po upadku PGR-u pałac dzierżawił były dyrektor tegoż PGR-u, a w 1998 roku został sprzedany w prywatne ręce. Niestety, nowy właściciel nie przeprowadził żadnego remontu.

Trzy lata temu
W marcu 2020 roku doszło do pożaru w opuszczonym budynku. Spłonęła na szczęście jedynie więźba dachowa wieży, jednak podczas akcji gaśniczej zalane zostały stropy wewnątrz budynku.

- Na miejsce wysłano 12 zastępów. Nikt nie ucierpiał, nikomu nic się nie stało. Pożar powstał w wieży pałacowej. Udało się ochronić obiekt, pożar nie zdążył się rozprzestrzenić. Przyczyna pożaru nie jest znana - mówił wówczas Piotr Basarab, rzecznik prasowy PSP w Słupsku.

Właścicielem pałacu jest kobieta z Trójmiasta. Gmina od lat próbuje od niej odkupić pałac, ale bezskutecznie. Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica, nie krył wtedy złości.

- Ten pożar to wynik zaniedbań właścicielki pałacu. Nabyła go ona w 1998 roku od Agencji Nieruchomości Rolnych. Nie przeprowadziła żadnych prac zabezpieczających obiekt. My od roku staramy się zmobilizować te osobę poprzez Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków do podjęcia działań, ale bezskutecznie. Staramy się o przejęcie pałacu, gdyż mamy na niego pomysł i możliwość zrealizowania inwestycji, ale rozmowy z tą panią są bardzo trudne. Żąda ona niebotycznych sum, podczas gdy sama kupiła obiekt od ANR ze zniżką, pod warunkiem jednak, że podejmie się renowacji. Nigdy jednak nic tam nie zrobiła. Pałac jest zrujnowany, a pani zarzuca nam, że utrudniamy jej inwestycję - denerwuje się wójt.

Wójt przyznaje, że ma sentyment do tego miejsca i robi wszystko, aby pałac uratować. - Pracowałem w tym pałacu 35 lat temu. Była tu siedziba Zakładu Rolnego w Kończewie, było przedszkole, piękna sala balowa. Dzisiaj żal patrzeć, jak niszczeje, a wewnątrz gniją stropy - mówi wójt Kuliński. - My chcieliśmy tam stworzyć centrum kulturowe na wzór małego Swołowa. Jest przygotowany projekt, mieliśmy wstępną pozytywną opinię wniosku o fundusze norweskie. Niestety, sytuacja teraz skomplikuje się jeszcze bardziej.

Dzisiaj
Po pożarze pojawiła się szansa na uratowanie obiektu. Zatroszczył się o niego Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków.

- W 2021 roku zakończyły się prace zabezpieczające z budżetu pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków- mówi Krystyna Mazurkiewicz-Palacz, kierownik słupskiej delegatury Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. - Z końcem 2021 roku złożyliśmy wniosek o wywłaszczenie. Teraz Starostwo Powiatowe w Słupsku prowadzi to postępowanie. W tym momencie został wyznaczony rzeczoznawca, żeby ocenić wartość obiektu - wyjaśnia konserwator zabytków.

Takie postępowania przeprowadza się rzadko i trwają latami. Krystyna Mazurkiewicz-Palacz dodaje, że słupska placówka pierwszy raz złożyła taki wniosek.

- Jest to dość długi proces, bo trzeba spełnić szereg wymagań formalnych. Należy zrobić projekt, trzeba przeprowadzić procedurę. Wywłaszczenie przeprowadzane jest na rzecz gminy Kobylnica, która miałaby go przejąć i przeznaczyć do użytku mieszkańcom. Park przeznaczony będzie do rewitalizacji, a pałac miałby pełnić funkcje prospołeczne. Na pewno z dużą korzyścią dla mieszkańców. Jest wola ze strony gminy, aby przejąć pałac - mówi Mazurkiewicz-Palacz.

Sprawa jest jednak skomplikowana. Proces utrudnia właścicielka.

Leszek Kuliński, wójt gminy Kobylnica: - Właścicielka skarży wszystkie możliwe decyzje. Złożyliśmy wniosek o przejęcie, ustaliliśmy zasady – zaproponowaliśmy kwotę, wskazaliśmy termin zawarcia aktu notarialnego, ale właścicielka zaskarżyła wszystkie nasze postępowania - mówi wójt. - Wcześniej była możliwość pozyskania pieniędzy, dzisiaj są ograniczone możliwości. Trzeba wyłożyć około 20 mln złotych. Pałac dwa lata temu był do uratowania. Dzisiaj sytuacja się pogorszyła. Przez ostatnie dwa lata popadł w jeszcze większą ruinę - mówi wójt.

Tymczasem przed starostą słupskim toczy się na wniosek Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku postępowanie wywłaszczeniowe na rzecz gminy Kobylnica w celu pozbawienia prawa własności nieruchomości.

- Nieruchomość ma zostać wywłaszczona na rzecz gminy Kobylnica w celu realizacji celu publicznego polegającego na opiece nad nieruchomościami stanowiącymi zabytki w rozumieniu przepisów o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami - mówi Marta Treder z Wydziału Gospodarki Nieruchomościami w Starostwie Powiatowym w Słupsku. - Aktualnie powołany został rzeczoznawca majątkowy jako biegły z zakresu wyceny nieruchomości w celu wykonania opinii ustalającej wartości praw do przedmiotowej nieruchomości. Termin wykonania operatu szacunkowego jeszcze nie upłynął. Właścicielka nieruchomości odbiera kierowaną do niej korespondencję i kontaktuje się pisemnie z nami.

Póki co, wciąż jest to idealne miejsce na kręcenie horrorów....

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza