Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsi lokatorzy już dostali klucze do mieszkań w nowych miejskich blokach w Słupsku [ZDJĘCIA]

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Krzysztof Piotrkowski
W poniedziałkowe popołudnie w Słupsku oficjalnie oddano do użytku dwa bloki mieszkalne zbudowane przez miejską spółkę - Słupskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. W ten sposób zakończono inwestycję, której realizacja trwała 18 miesięcy i razem z zagospodarowaniem terenu kosztowała ponad 13 milionów złotych.

Obydwa budynki powstały na placu po dwóch kamienicach poniemieckich zbudowanych na kamiennych fundamentach oraz po 14 komórkach lokatorskich i garażach. W poniedziałek nowe bloki dziennikarzom pokazywała prezydent Krystyna Danilecka-Wojewódzka w towarzystwie swoich współpracowników, przewodniczącej Rady Miejskiej Beaty Chrzanowskiej oraz Krzysztofa Kido, prezesa STBS.

Choć za budowę odpowiadał Krzysztof Kido, to jednak nie wszystkie mieszkania w obu blokach są zaludniane przez tę spółkę. Stało się tak, bo teren pod budowę przekazało miasto. W rezultacie 16 mieszkań w bloku przy ul. Płowieckiej zajmować będą najemcy, których spośród chętnych wybrał STBS.

- Już dostali klucze i mogą się wprowadzać do mieszkań - mówi prezes Kido. W tym przypadku lokatorzy musieli wnieść 15 procent partycypacji, a ich czynsz będzie wynosił 11,30 złotego za metr kwadratowy.

Natomiast do bloku przy ul. Długiej wprowadzą się 33 rodziny, z którymi umowy podpisuje miasto. - Sześć umów już podpisano. Wkrótce umowy podpisze siedem kolejnych rodzin. Od 1 czerwca najemcy będą się mogli wprowadzać do swoich mieszkań - dodaje prezes Kido. W tym ostatnim przypadku lokatorzy będą płacili czynsze takie, jakie obowiązują w zasobach komunalnych. W praktyce zapłacą 11,16 złotego za metr kwadratowy.

W bloku przy ul. Płowieckiej znajduje się także lokal użytkowy na parterze. Będzie w nim funkcjonować szkoła językowa. Podczas inwestycji radni opozycji krytykowali koszty powstania mieszkań, wypominając, że za tyle za metr, to nikt w mieście nie buduje. Ostatecznie jednak powstały nowoczesne i dobrze wyposażone mieszkania. Wysoki koszt budowy prezes Kido uzasadnia tym, że budynki mają trzy, nie cztery kondygnacje i że zlokalizowano je na terenie, gdzie były wody podpowierzchniowe. W rezultacie zrezygnowano z planowanego pierwotnie garażu podziemnego i zbudowano tylko naziemny parking, na którym miejsca postojowe będą wynajmowane z zachowaniem preferencji dla lokatorów obydwu bloków. Droga jest też wentylacja w budynku. Nie grawitacyjna, a taka, w której wiatraki pracują cały rok i odpowiednio wentylują pomieszczenia.

Choć głównym inwestorem był STBS, to wsparcie finansowe uzyskał słupski samorząd. Dwa budynki wielorodzinne wraz z niezbędną infrastrukturą towarzyszącą, drogami wewnętrznymi i małą architekturą zbudowała słupska firma SIMA. Sam koszt budowy budynku Długa 30 (zasiedlanego przez miasto) to 8,3 mln zł, ale udział finansowy miasta wynosi w tym 6,6 mln. Połowa tej sumy ma zwrócić się dzięki dotacji z Banku Gospodarstwa Krajowego.

Mieszkania są w pełni podpiwniczone i przystosowane dla osób niepełnosprawnych. W każdej klatce są windy. Mieszkania podłączono do miejskiego CO i w pełni opomiarowano. Największa mają trzy pokoje. Większość ma samodzielne kuchnie. - Aneksy kuchenne są tylko w mieszkaniach dla osób niepełnosprawnych, bo nie chcieliśmy, aby te osoby musiały się przechodzić do kuchni przez drzwi. Generalnie wszystkie mieszkania są już tak wyposażone, że można od razu się wprowadzać - mówi prezes Kido.

Zobacz także: Rewitalizacja Parku Powstańców Warszawskich w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza