- SMS-y zawierały groźby, wyzwiska, oszczerstwa, wulgaryzmy. Było ich kilkaset - mówi Jarosław Przewoźny, wiceszef Prokuratury Rejonowej w Kamieniu Pomorskim.
Andrzej D. przyznał się do winy. Twierdzi, że miał wielką potrzebę wysyłania SMS-ów do byłej dziewczyny.
26 czerwca Anna P. (imię zmienione) z podkamieńskiej wsi dostała pierwszy SMS z groźbami. Z Andrzejem D. z sąsiedniej wioski byli wcześniej parą, a nawet razem mieszkali. Potem rozeszli się. Mężczyzna wyjechał za granicę. W czerwcu wrócił.
- Dziennie wysyłał nawet 60 wiadomości - dodaje prokurator Przewoźny.
Co ciekawe nie kasował ich. Miał szczególnego pecha: nękanie zaczął trzy tygodnie po wejściu w życie ustawy o stalkingu (6 czerwca). Prawdopodobnie nie zdawał sobie z tego sprawy.
Treści były coraz ostrzejsze. Część to wulgarne opisywanie czynności seksualnych i fantazji oskarżonego. W innych Andrzej D. groził byłej przyjaciółce oszpeceniem i pobiciem w pracy. W końcu 10 lipca przyszedł tam i chciał ja pobić. Obezwładniony przez świadków, trafił na komisariat. Po przesłuchaniu go zwolniono, ale telefon zatrzymano jako dowód w sprawie.
Kobieta cieszyła się spokojem niecały tydzień. Po kilku dniach mężczyzna kupił nowy aparat i znów zaczął wysyłać nękające SMS-y. Zdesperowana ofiara stalkingu zawiadomiła policję. 5 września mężczyznę zatrzymano i znów wzięto telefon. Anna P. też zachowała w swoim SMS-y jako dowód nękania jej.
Psychiatrzy orzekli, że Andrzej D jest zdrowy.
Nie trafił do aresztu. Ale ze względu na charakter sprawy prokuratura zdecydowała o nietypowym środku zapobiegawczym: podejrzany ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną w jakiejkolwiek formie, oczywiście także telefonicznie.
Jak ustaliliśmy, Andrzej D. stosuje się do zakazu i nie dręczy byłej dziewczyny.
Co to jest stalking?
To nowość w prawie karnym (art. 190a Kodeksu karnego). Polega na uporczywym nękaniu innej osoby lub osoby jej najbliższej, co u ofiary wzbudza uzasadnione poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność. Grozi za to kara do trzech lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?