Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pierwsze koty są już po zabiegu. Wróciły na swoją działkę

Daniel Klusek
Koty, które przed tygodniem zostały wyłapane przez pracowników schroniska, wróciły już na działkę przy ul. Podgórnej.
Koty, które przed tygodniem zostały wyłapane przez pracowników schroniska, wróciły już na działkę przy ul. Podgórnej. Krzysztof Piotrkowski
Słupskie schronisko wysterylizowało lub wykastrowało pierwsze koty złapane tydzień temu na działce przy ul. Podgórnej.

- Dwie kotki, złapane przed tygodniem, zostały już wysterylizowane, a kocur wykastrowany - mówi Anna Strąk, kierownik schroniska dla zwierząt w Słupsku.

- Wszystkie zwierzęta wróciły już na ogródek przy ulicy Podgórnej, gdzie mieszkały. Natomiast trzy młode kocięta, które również były złapane w ubiegłym tygodniu, zostaną nadal w schronisku. Są zdrowe i zaszczepione, choć jeszcze nieco dzikie. Zostaną jednak skierowane do adopcji.

- Skontaktujemy się też z panią Bogusławą, która opiekuje się tamtejszymi kotami, i wspólnie wyłapiemy kolejne zwierzaki. Młode przekażemy do adopcji, dorosłe przejdą zabieg, aby nie mog­ły się dalej rozmnażać - zapowiada Anna Strąk. Pani Bogusława już nie może się doczekać pracowników schroniska.

- Te koty trzeba jak najszybciej wyłapać. Część z nich jest przeziębiona. Wymagają pomocy weterynarza - mówi opiekunka kotów.

Przypomnijmy, o sprawie pisaliśmy pod koniec listopada. Pani Bogusława z ul. Długosza poprosiła nas o pomoc. Kobieta od lat opiekuje się kilkudziesięcioma wolno żyjącymi kotami. Twierdziła, że zwierzętom należy się pomoc.

O sprawie natychmiast poinformowaliśmy schronisko dla zwierząt. Jego pracownicy wraz z nami poszli na miejsce i sprawdzili, w jakich warunkach żyją koty. Potem wyłapali kilka z nich.

Szefowa słupskiego schroniska przyznaje, że zwierzaki mieszkające na ogródkach to naj­więk­sze znane jej skupisko dziko żyjących kotów w mieście. Zdaniem ich opiekunki, latem na karmienie przychodziło nawet 70 zwierząt. Teraz jest ich nieco mniej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza