Strategię opracował wydział rozwoju lokalnego i integracji europejskiej usteckiego ratusza. Diagnozuje ona stan miasta i wytycza strategiczne cele rozwoju. Są trzy: zapewnienie mieszkańcom warunków do podwyższania standardu życia i rozwoju społecznego, wykształcenie ładu przestrzennego wraz z ochroną cennych walorów przyrodniczych oraz zwiększenie konkurencyjności gospodarki i stabilnego wzrostu gospodarczego.
Strategia ma pomóc m.in. w pozyskiwaniu pieniędzy z funduszy unijnych. Założenie jest jednak takie, że powstanie jako efekt szerokich konsultacji społecznych. A z tym jest problem. W Ustce poza urzędnikami, radnymi i garstką społeczników nikt się nią nie interesuje. Dlatego wczorajsze spotkanie trwało zaledwie godzinę. Z tego połowę zajęła prezentacja strategii.
- Hasełka, hasełka! O czym tu dyskutować - krytykował Jerzy Malek, właściciel przetwórni rybnej i zarazem największy pracodawca w okolicy Ustki. Jego zdaniem, ankietowe konsultacje, w których dotychczas wzięło udział zaledwie 89 osób, nie są reprezentatywne.
- Do mnie nikt nie dotarł z tą ankietą, mimo że jestem dużym pracodawcą - narzekał. - Gdyby każdy z radnych poszedł do swoich wyborców, konsultacje byłyby bardziej masowe - wtórowała Jadwiga Jędrzychowska. Ona przedstawiła najbardziej skonkretyzowane zarzuty wobec dokumentu, który wszakże nazwała krokiem w dobrym kierunku. Domaga się m.in. położenia większego nacisku na alternatywne źródła energii i opracowania alternatywnej strategii rozwoju, na wypadek, gdyby po planowanej prywatyzacji załamała się działalność uzdrowiska.
J. Malek: - Uzdrowisko hamuje rozwój!
Burmistrz Jan Olech był zdziwiony małym zainteresowaniem.
- Były plakaty, informacje w prasie i w internecie, a nawet dziesięć tysięcy egzemplarzy ankiet jako wkładki w usteckiej gazecie. Ludzie nie wypełniali ich, mimo że w nagrodę obiecaliśmy aparat cyfrowy - tłumaczył burmistrz.
Zapowiedziane przez niego opóźnienie głosowania nad strategią ma umożliwić m.in. organizację jeszcze jednego spotkania z mieszkańcami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?