MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w Bytowie. Śledczy wyjaśniają śmierć pacjenta

ang
Fot. Archiwum
Prokuratura bada okoliczności śmierci 83-letniego pacjenta szpitalnego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Bytowie.

Do tragedii doszło w połowie stycznia. Mężczyzna spożywał posiłek. Kiedy skończył, wstał i oddalił się. Po kilku minutach znaleziono go na betonowej posadzce na zewnątrz zakładu. Wypadł albo wyskoczył przez okno.

- Jeden z naszych ratowników medycznych widział pacjenta w oknie. Rozmawiał z nim. Jego zachowanie wydało mu się dziwne. Ratownik pobiegł po pomoc, a w tym czasie pacjent wyskoczył albo wypadł z okna - mówi Ewa Wichłacz, rzecznik Szpitala Powiatu Bytowskiego. Dodaje, że przeprowadzono wewnętrzne śledz­two. - Pacjent nie był agresywny. Nie sprawiał problemów. Nie wymagał 24-godzinnego dozoru. Cały personel w tym czasie wykonywał swoje obowiązki. Karmiono pacjentów, przeprowadzono zabiegi higieniczne, itd. - oznajmia Wichłacz.

Prokuratura wszczęła śledztwo. - Prowadzimy je pod kątem artykułu 151. Kodeksu karnego. Badamy wszystkie okoliczności. Sprawdzamy, czy nie doszło do zaniedbań ze strony personelu - mówi Ryszard Krzemianowski, zastępca prokuratora rejonowego w Bytowie. Artykuł 151. Kodeksu karnego brzmi: kto namową lub przez udzielenie pomocy doprowadza człowieka do targnięcia się na własne życie, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza