Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pojemniki się nie sprawdziły

Andrzej Gurba [email protected]
Psi pakiet niedaleko bytowskiego zamku. Na wiosnę zostanie zdemontowany, bo właściciele psów nie wrzucają odchodów do kosza.
Psi pakiet niedaleko bytowskiego zamku. Na wiosnę zostanie zdemontowany, bo właściciele psów nie wrzucają odchodów do kosza. Fot. Andrzej Gurba
Bytowski ratusz zdemontuje specjalne pojemniki na psie odchody. - Przegraliśmy z wandalami. Poszukamy innych rozwiązań - obiecuje Marcin Chac, kierownik Wydziału Spraw Rolnych i Ochrony Środowiska ratusza.

Dwie stacje "Psi pakiet", które kosztowały łącznie około trzech tysięcy złotych, stanęły w Bytowie wiosną ubiegłego roku. Specjalne pojemniki z workami na psie odchody ustawiono w parku przy ulicy Miłej oraz obok skwerku przy ulicach Młyńskiej i Podzamcze.

- Pojemniki były na próbę. Liczyliśmy, że się sprawdzą i kupimy kolejne. Niestety, nie wyszło. Problemy były od samego początku. Do pojemników trafiło 500 specjalnych worków. Większość została wyciągnięta i zniszczona - mówi Marcin Chac, kierownik Wydziału Spraw Rolnych i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Bytowie.

Wandale niszczący worki to jedna strona medalu. Niestety, mieszkańcy nie wrzucali odchodów swoich czworonogów do tych pojemników. Pracownicy, którzy je opróżniają, psie odchody znaleźli tylko kilka razy. W pojemnikach lądowało za to dużo zwykłych odpadów.

- Na wiosnę "Psie pakiety" zostaną zdemontowane. Nie wyrzucimy ich. Myślimy, aby ustawić je na ogrodzonym terenie, wyznaczonym na spacery dla psów. Będę namawiał burmistrza do tego pomysłu
- oznajmia Chac. Kierownik mówi, że nie zrezygnują ze starań o czyste, od psich odchodów, chodniki, skwery, trawniki, place zabaw.

- Innym pomysłem jest rozprowadzenie nieodpłatnych torebek na psie odchody. Mogłyby one znajdować się w wyznaczonych punktach, np. w sklepach zoologicznych. To tańsze rozwiązanie niż psie pakiety - mówi kierownik.

Kiedy ratusz demontuje psie pakiety, to policja rusza do walki z mieszkańcami, którzy nie pilnują swoich psów i nie sprzątają po nich. - Kilka dni temu przeprowadziliśmy akcję na osiedlu Zwycięstwa w Bytowie. Pięć osób zostało pouczonych, bo nie trzymało psów na smyczy. Będą takie kolejne akcje, też pod kątem sprzątania odchodów po swoich psach. Pouczenia są na początek. Później będą mandaty.

Za brak opieki na psem można dostać mandat w wysokości 200 złotych, a za nieposprzątanie po nim nawet 500 złotych - oznajmia Michał Gawroński, rzecznik prasowy bytowskiej policji. Akcja jest wynikiem skarg mieszkańców. - Niestety, wielu właścicieli czworonogów wypuszcza je z mieszkań i nie przejmuje się tym, co robią - mówi Gawroński. Chac dodaje, że są i tacy mieszkańcy, którzy na chwilę wypuszczają psa na publiczny trawnik, czekają, aż załatwi swoją potrzebę fizjologiczną i wpuszczają go z powrotem do mieszkania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza