To było już piętnaste spotkanie polujących kobiet zrzeszonych w słupskim okręgu Polskiego Związku Łowieckiego. I innych zaprzyjaźnionych z nimi dian. Do lasu panie ruszyły wczesnym rankiem. Polowanie zakończyło się około godziny 16.
Zgodnie z tradycją zadbano o ceremoniał związany z polowaniami zbiorowymi. Nad całością (nie tylko nad oprawą) czuwał Tadeusz Talewski z Koła Łowieckiego "Bielsko". Sobotnie spotkanie było tzw. polowaniem na białej stopie. Chodzi o pokrywę śnieżną.
Królowa polowania i królowa pudlarzy
Królową polowania została Agata Łabenda z Łupawy. - To nie jest mój pierwszy taki tytuł, ale zawsze mnie cieszy. Poluję od czternastu lat. Dzisiaj święty Hubert wyjątkowy mi darzył. Na pięć miotów zwierzyna wyszła mi w trzech - mówi Agata Łabenda.
Królową hodowców (a w zasadzie pudlarzy) została Aneta Wolska z Sopotu (w ubiegłym roku królowa polowania). - Lis i inna zwierzyna była sprytniejsza. I w taki oto sposób zasłużyłam na ten tytuł - uśmiecha się Aneta Wolska.
Diany łagodzą obyczaje
Michał Pobiedziński, łowczy okręgowy ze Słupska podkreśla, że polowania zbiorowe to doskonały sposób na integrację środowiska łowieckiego, w którym diany odgrywają znaczącą rolę. - Cieszymy się, że coraz więcej kobiet poluje. Panie łagodzą obyczaje i pomagają promować łowiectwo - oznajmia Michał Pobiedziński. Dodaje, że każde polowanie zbiorowe, a więc również i dian, to okazja do przeszukania terenu pod kątem padłych dzików (ASF).
W okręgu słupskim poluje ponad 100 kobiet na 3000 zarejestrowanych myśliwych.
Niebawem na naszych łamach obszerny reportaż z polowania zbiorowego dian, w którym uczestniczyliśmy jako obserwatorzy. A tymczasem zapraszamy do obejrzenia zdjęć.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?