Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomnik usteckiej syrenki okazuje się fuszerką. Wykonano go niezgodnie z projektem

Marcin Prusak
Porównanie projektu i figury usteckiej syrenki
Porównanie projektu i figury usteckiej syrenki Zdjęcia: www.ustka.pl
Twórca projektu pomnika usteckiej syrenki twierdzi, że figura jest niezgodna z jego projektem. Rzeźbiarz domaga się wyjaśnienia sprawy i poprawy pomnika.

Na stronie internetowej usteckiego Urzędu Miasta opublikowano oświadczenie Jerzego Michała Rosy, artysty rzeźbiarza, autora projektu rzeźby ustecki syrenki ustawionej na wschodnim falochronie. -

Zdecydowaliśmy się opublikować pismo, by rozwiać wszelkie wątpliwości i oczyścić dobre imię artysty - tłumaczy Jacek Cegła, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Ustce. W oświadczeniu Rosa napisał, że odlana w brązie figura syrenki jest niezgodna z wykonanym przez niego modelem figury w gipsie w skali 1:1. Rzeźbiarz zaznacza, że model przekazał zleceniodawcy budowy pomnika, czyli Lokalnej Organizacji Turystycznej aby organizacja zamówiła odlew w brązie w odlewni. "Fakt ten jest nie do zaakceptowania.

Informuję, że podjąłem stosowne kroki w celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji i doprowadzenia do wykonania odlewu figury w brązie, zgodnego z moim autorskim modelem w gipsie" - napisał Jerzy Michał Rosa.

Opublikowane na miejskiej stronie internetowej oświadczenie opisane jest jako sporządzone 19 i 20 sierpnia. Co ciekawe, właśnie w nocy z czwartku na piątek 19-20 sierpnia nieznany nadal sprawca uszkodził nos, usta i piersi figury syrenki. Tymczasem na zdjęciach opublikowanych na usteckiej miejskiej stronie internetowej widać, że właśnie twarz syrenki-rzeźby najbardziej odbiega od gipsowego projektu. "W związku z zaistniałą sytuacją zwracam uwagę na konieczność oddzielenia aktu wandalizmu, jakim jest uszkodzenie pomnika syrenki, od niezgodności odlewu w brązie z modelem autorskim w gipsie" - napisał w oświadczeniu Rosa. Z Jerzym Michałem Rosą nie udało nam się skontaktować.

Jak z tej sytuacji wybrnąć? - Po zniszczeniu figurę odesłaliśmy do odlewni, aby tam syrenkę poprawiono - tłumaczy Tomasz Laskowski, prezes LOT Ustka. - Nowa twarz odlewu ma być zrobiona zgodnie z zaleceniami projektanta. Pomnik zostanie przywieziony do Ustki dopiero wtedy, gdy artysta pisemnie zgodzi się na jej wygląd.

Naprawa pomnika potrwa około miesiąc.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza