Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Potrącili człowieka, zwłoki ukryli w lesie

Mariusz Parkitny, gs24
Kamil B. przyznał się do winy. Trafił do policyjnego aresztu. Jutro przesłucha go prokurator.
Kamil B. przyznał się do winy. Trafił do policyjnego aresztu. Jutro przesłucha go prokurator. Fot. policja
Poszukiwanego od lipca mężczyzny potrącili samochodem trzej nastolatkowie. Zwłoki ukryli w lesie. Dziś znaleziono jego szkielet.

Od rana policjanci, prokurator i patolog badają szkielet znaleziony w lesie w Ładzinie (zachodniopomorskie). To prawdopodobnie kości należące do 40-letniego Zenona L. Mężczyzna był poszukiwany od lipca.

- Prawdopodobnie spał w trawie, gdy na niego najechali. Nie udzielili mu pomocy i postanowili zatrzeć ślady - mówi mł. insp. Krzysztof Targoński, szef kamieńskiej policji.

Dzisiaj zatrzymano trzy osoby. 18-letniego Kamila B. oraz jego dwóch młodszych kolegów. Pierwszy przyznał się do winy i wskazał, gdzie ukryli ciało. Trafił do policyjnego aresztu. Jutro przesłucha go prokurator. Nieletni zostali przewiezieni do izby dziecka w Szczecinie.

Zenon L. to drobny przestępca. Kilka razy siedział w więzieniu. Zaginął w lipcu. Spał w trawie na boisku szkolnym w Łuskowie. W tym samym czasie po boisku jeździł samochodem Kamil B. z kolegami. Poczuli, że najechali na jakąś przeszkodę. Gdy wyszli z auta zobaczyli ciało mężczyzny. Prawdopodobnie żył jeszcze wtedy. Przestraszyli się i odjechali nie udzielając mu pomocy.
Wieczorem Kamil B. wrócił z kolegą na boisko. Wsadzili Zenona L. do bagażnika i wywieźli do Ładzina. Tam ukryli ciało w lesie pod gałęziami.

- Aby zatrzeć ślady samochód sprzedali w skupie złomu - dodaje ml. asp. Marta Pierko z kamieńskiej policji.

Plecak mężczyzny porzucili nad jeziorem, aby upozorować utonięcie. Znalazł go sąsiad Zenona L. Zawiadomił policję. Policjanci wykluczyli szybko, że L. mógł się utopić. We wtorek ustalili, że za zniknięciem mężczyzny może stać Kamil B. Podczas pierwszego przesłuchania przyznał się do winy i opowiedział co zrobił z kolegami.

Jutro prawdopodobnie usłyszy zarzuty nieumyślnego spowodowania śmierci oraz nieudzielenia pomocy. Grozi mu 5 lat. O losie jego nieletnich pasażerów zdecyduje sąd rodzinny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza