Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar dwurodzinnego domu w podmiasteckim Stachowie. Wcześniej doszło tam do wybuchu

Andrzej Gurba
Andrzej Gurba
Pożar domu w Stachowie
Pożar domu w Stachowie OSP Piaszczyna
Dzisiaj w nocy w podmiasteckim Stachowie palił się dom bliźniak. Jego mieszkańców obudził huk. Później zobaczyli ogień. Dodajmy, że kilka miesięcy wcześniej w tym budynku doszło do wybuchu nielegalnej destylarni alkoholu.

Do pożaru doszło po pierwszej w nocy. Strażacy walczyli z żywiołem do godzin porannych.

- Całkowicie zniszczony został dom, w którym kilka miesięcy temu doszło do wybuchu. W wyniku pożaru do środka zawalił się dach. W drugim domu spalił się dach. Większość pomieszczeń jest zalanych. Pożar objął także sąsiadujące zewnętrzne pomieszczenia gospodarcze - mówi Dariusz Dwulit, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej w Miastku.

Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku w tym domu doszło do wybuchu nielegalnej destylarni alkoholu prowadzonej przez Jana K., współwłaściciela tego domu. Poważnie ranny został wtedy jego 12-letni syn. Jan K. ma zarzut wyrabiania alkoholu bez zezwolenia oraz narażenia na utratę życia własnego syna i nieumyślne spowodowanie jego ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. 52-latek uzgodnił z prokuraturą dobrowolne poddanie się karze. Prokuratura nie ujawnia na tym etapie, o jaki wymiar kary chodzi. Sprawą nie zajmował się jeszcze sąd. Dom po wrześniowych zniszczeniach miał zostać odbudowany, ale teraz spłonął w pożarze.

O wybuchu nielegalnej destylarni alkoholu napisaliśmy tutaj:

We wtorkowej akcji (21.02.2023 r.) brało udział osiem zastępów straży pożarnej. Poza strażakami zawodowymi z Miastka, także ochotnicy z Wałdowa, Piaszczyny, Kramarzyn i Brzeźna Szlacheckiego.

W nocy usłyszeli hałas i wybuch

Byliśmy dzisiaj rano w Stachowie. - Nocowaliśmy w części, która wcześniej nie ucierpiała w wyniku wybuchu. Przywieźliśmy materiały budowlane. W nocy usłyszeliśmy hałas, a później huk. A później pojawił się już ogień. Wyszliśmy z domu (dwie osoby dorosłe i kilkunastoletni chłopak - dop. redakcji), zawiadomiliśmy straż - mówi właścicielka części bliźniaka, który zawalił się.

W nocy był silny wiatr. Być może doszło do zwarcia energetycznego. Wspomina o tym nasza rozmówczyni, jak i strażacy. Przyczynę pożaru ustalać będzie policja.

- Jeden dom zawalił się, a drugi będzie trzeba zburzyć. Straciliśmy wszystko - mówi kobieta.

Zbiórka dla pogorzelców ze Stachowa

Agnieszka Szadkowska, sołtys pobliskiego Dolska, wraz z grupą przyjaciół organizuje zbiórkę dla trzyosobowej rodziny.

- Wypowiadam te słowa ze ściśniętym gardłem, nie wierząc, że los może być aż tak okrutny. Nie znajduję dobrych słów, aby opisać wydarzenia minionej nocy. Ograniczę się więc do prośby o wszelką pomoc. Po raz kolejny los doświadczył rodzinę, która niedawno utraciła dom i dorobek życia. Wiele osób przyszło wtedy z pomocą, nie oglądając się na to, co było przyczyną tej katastrofy. Miejmy na uwadze los 12-letniego chłopca, który przeżył już o wiele za dużo - mówi Agnieszka Szadkowska.

Potrzebne są rzeczy codziennego użytku, ale i materiały na odbudowę domu. W sprawie pomocy można kontaktować się pod numerem telefonu: 606 972 157.

Tymczasowe lokum dla pogorzelców zaproponowała już jedna z miasteckich komunalnych spółek.

Pożar domu w Stachowie

Pożar dwurodzinnego domu w podmiasteckim Stachowie. Wcześnie...

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza