Pierwszą w tym roku ofiarą mrozów w naszym województwie była 83-letnia mieszkanka wsi Zgorzałe w powiecie kartuskim. Staruszka, która już wcześniej cierpiała na zaniki pamięci, w sobotę wieczorem wyszła z domu w siarczysty mróz bez kurtki. Kobietę znaleziono po trzech godzinach poszukiwań w lesie w pobliżu domu. Mimo intensywnej reanimacji nie udało się jej uratować.
Niewiele brakowało, a kolejną ofiarą mrozów byłby uczestnik studniówki w bytowskim liceum, który w nocy, gdy na dworze panował 15-stopniowy mróz, czekał na stopa na bocznej drodze. Nie miał kurtki. Na szczęście ktoś go zauważył i policjanci wyziębionego nastolatka odwieźli do domu.
Lekarze apelują, by w tak duże mrozy zachowywać się rozsądnie i odpowiednio ubierać przed wyjściem z domu, nie dopuszczając do przegrzewania i wychłodzenia organizmu. Przy takich temperaturach o tragedię nietrudno.
- Paradoksalnie znacznie częściej zimą chorujemy, gdy temperatury są dodatnie, a wokół jest wilgotno. Mróz bardzo ogranicza przenoszenie wirusów. Słoneczna i mroźna pogoda hartuje, a słońce poprawia nastrój i dodaje sił. Gdy się ubierzemy na cebulkę , można spacerować także z małymi dziećmi - podpowiada Daniel Siedliński, słupski internista. Ostrzega jednak przed wychodzeniem na mróz w czasie picia alkoholu lub tuż po jego spożyciu, bo alkohol najpierw rozszerza naczynia krwionośne, a potem powoduje ich gwałtowne kurczenie, co może doprowadzić do niebezpiecznego wychłodzenie, a nawet zamarznięcia.
Dlatego policjanci i strażnicy gminni cały czas teraz objeżdżają teren wizytując miejsca, w których mogą przebywać bezdomni.
- W weekend odwieźliśmy do Izby Wytrzeźwień w Słupsku dziesięciu mocno pijanych mężczyzn, ale zabieraliśmy ich z domów, gdzie urządzali rodzinne awantury. Jeśli jednak dostaniemy niepokojący sygnał, o kimś na dworze, to będziemy natychmiast interweniować - zapowiada Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
W każdej chwili można w takiej sprawie można dzwonić na telefony alarmowe i do pogotowia ratunkowego oraz oficerów dyżurnych służb mundurowych. Zapełniają się na Pomorzu noclegownie. Mariusz Krajewski, który kieruje noclegownią i ogrzewalnią Towarzystwa im. Brata Alberta w Słupsku, zauważył wzrost zainteresowania nim ze strony bezdomnych, ale w obu placówkach są jeszcze wolne miejsca.
Z kolei zarządcy budynków i kominiarze przypominają, że sroga zima to także okres zwiększonej liczby pożarów i zatruć tlenkiem węgla. Stąd należy pamiętać o bezpiecznym korzystaniu z urządzeń grzewczych i gazowych.
- Pod żadnym pozorem nie zasłaniajmy ani nie zaklejajmy przewodów wentylacyjnych. W urządzeniach gazowych, w przypadku braku wystarczającej ilości powietrza, dochodzi bowiem do niezupełnego spalania i wytworzenia się niewyczuwalnego tlenku węgla. Niepokojącymi objawami świadczącymi o ulatniającym się tlenku węgla mogą być nudności, senność i bóle głowy - ostrzegają strażacy i radzą kupić czujniki wykrywające czad.
Z naszej sondy w regionie wynika, że do wczoraj ostre mrozy nie doprowadziły do wielkich problemów komunikacyjnych i awarii linii energetycznych. Musimy jednak cały czas zachowywać czujność, bo w ciągu najbliższych nocy będzie jeszcze mroźniej, a termometry na Pomorzu mogą wskazywać nawet minus 25-28 stopni Celsjusza, a tak zimno tutaj nie było odkąd prowadzone są pomiary.
Najmroźniej będzie w czasie nocy od czwartku do soboty, a potem mróz będzie nieco lżejszy i zacznie padać śnieg.
- Dlatego jeśli zobaczymy kogoś na drodze, kto idzie pieszo albo ma problemy z samochodem, to zaproponujmy podwiezienie albo pomoc, bo o tragedię nie jest trudno - podpowiada Krzysztof Ścibor z Biura Prognoz "Calvus" w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?