Kawalkada kilkunastu samochodów z premierem wtoczyła się na teren słupskiej Szkoły Policji z małym opóźnieniem. Policjanci byli nieco zdenerwowani, ustawiali mikrofon na wysokość odpowiednią dla premiera.
Gdy Kaczyński wszedł na dziedziniec, stare mury szkoły zatrzęsły się od chóralnego i zdecydowanego okrzyku: "Czołem Panie premierze".
Premier dał podwyżkę
- Siła państwa to także siła tego, co jest w aparacie państwowym ostatnią barykadą, ostatnią, ale niezwykle ważną. To formacje Ministerstwa Spraw Wewnętrznych na czele z policją - mówił premier.
Podkreślił, że rolą jego rządu jest stworzenie silnego państwa. Towarzyszący Kaczyńskiemu Władysław Stasiak, szef MSWiA, podpisał rozporządzenie, dzięki któremu policjanci będą zarabiać w przyszłym roku średnio o 500 zł więcej.
- To pierwszy krok w kierunku docenienia funkcjonariuszy na stanowiskach wykonawczych, czyli dzielnicowych, dyżurnych, detektywów, asystentów, ale nie tych od noszenia teczek - stwierdził Stasiak.
Nasi są najlepsi
Szczególnie wyróżnieni zostali sierżant Marcin Marcinkiewicz i mł. asp. Sławomir Araszkiewicz. To słupscy dzielnicowi, dwaj spośród 10 najlepszych w województwie pomorskim.
Uścisnęli dłoń premiera i dostali pamiątkowe dyplomy oraz koperty z nagrodą pieniężną. O wysokości kwoty mówią: "symboliczna".
Policjanci mimo wyróżnienia nie czują się wyjątkowi. Bardziej ucieszyli się z planowanej podwyżki.
- Postaramy się jeszcze bardziej angażować w to, co robimy - zapewnili.
Na konferencji prasowej Kaczyński zaprzeczył, że podwyżka dla policjantów jest związana z trwającą kampanią wyborczą. Dwa kroki za premierem stała uśmiechnięta Jolanta Szczypińska, posłanka PiS-u.
O tarczy i dorszu
Premier Kaczyński poruszył też sprawy bliskie Słupskowi. Stwierdził, że informacje na temat tarczy antyrakietowej zostaną przedstawione, gdy będą znane fakty dotyczące jej lokalizacji.
- Tarcza z punktu widzenia lokalnej społeczności będzie pożyteczna, będzie dawać jakieś miejsca pracy, zamówienia dla miejscowych przedsiębiorstw - mówił premier. - To nie jest wielkie przedsięwzięcie typu gospodarczego, ale z całą pewnością, nie będzie z tego tytułu strat, a wręcz przeciwnie - deklarował Kaczyński.
Dodał także, że przeprowadził rozmowy z Manualem Barosso, szefem Komisji Europejskiej, w sprawie zniesienia zakazu połowu dorszy.
- Bardzo wyraźnie powiedziałem, że nasze badania wskazują, że na Bałtyku dzieją się rzeczy dziwne, że jedni łowią wielokroć więcej niż by wynikało z przydziałów, a innym się zabiera. Propozycje, by zlikwidować nasze rybactwo, są nie do przyjęcia, my je traktujemy jako wysoce niestosowne - stwierdził.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?