Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej odpowiada skąd biorą się problemy z wywozem odpadów

Kinga Siwiec
Tak wyglądały śmietniki na ulicy Szczecińskiej w ubiegłym tygodniu
Tak wyglądały śmietniki na ulicy Szczecińskiej w ubiegłym tygodniu Łukasz Capar
Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej odpowiada na pytania dotyczące przepełnionych kontenerów na odpady segregowane.

O sprawie pisaliśmy kilkukrotnie na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy. Ostatni raz w zeszłym tygodniu, kiedy jeden z czytelników poskarżył się na bałagan wokół śmietników na ulicy Szczecińskiej 64. W tym miejscu główny problem stanowiły pojemniki na plastik, które wyglądały, jakby nie były dawno opróżniane. Przepełnienie powodowało, że drobniejsze śmieci były rozwiewane przez wiatr na trawnik i chodniki. Przy okazji sprawy ulicy Szczecińskiej wróciliśmy też do problemów mieszkańców, o których pisaliśmy miesiąc wcześniej. Wtedy na zapchane kontenery (zwłaszcza te na plastik) skarżyli się słupszczanie między innymi z ulic Mickiewicza i Hubalczyków. Niektórzy mieszkańcy skarżyli się też, że pojemniki typu "dzwon" na papier nie spełniają swojej roli, bo otwór jest za mały a pojemnik szybko się zapycha. W rezultacie kartony lądują obok pojemników, gdzie szybko nasiąkają wodą – i tym samym stają się niezdatne do recyklingu. Słupszczanie nie rozumieli też, jak to się dzieje, że po wprowadzeniu zmian w ustawie śmieciowej śmieci miały być wywożone częściej, a przepełnione kontenery na osiedlach na to nie wskazują.

Tak wyglądają śmietniki w Słupsku. Mieszkańcy zbulwersowani (zdjęcia)

W mailu do Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, który pierwszy raz został wysłany pod koniec marca, zapytaliśmy między innymi o to, czy harmonogram wywozu odpadów jest respektowany. Na to pytanie padła jedynie krótka odpowiedź „tak.” PGK nie wyjaśniło skąd w takim razie biorą się skargi mieszkańców miasta, którzy dość często zgłaszają nam swoje uwagi. Tutaj wątpliwości budzi przede wszystkim sposób odczytywania harmonogramów, które można znaleźć na stronie PGK. Przykładowo dla ulic w centrum Słupska - Kołłątaja, Konopnickiej, Krasińskiego, Mickiewicza, Plac Broniewskiego, Prusa, Reymonta, Solskiego, Wileńska, Wojska Polskiego, Wyspiańskiego, Żeromskiego - harmonogram dostępny na stronie PGK wskazuje, że pojemniki na metal i tworzywa sztuczne miały być opróżniane w kwietniu osiem razy, co w praktyce oznacza, że nasze plastiki powinny znikać średnio co 3-4 dni. Podobnie wygląda harmonogram dla ulic Koszalińska i Szczecińska. Niestety od PGK nie udało nam się uzyskać odpowiedzi, czy taki sposób odczytywania harmonogramów jest właściwy.

Kolejne pytanie dotyczyło pojemników typu „dzwon”, które często służą do segregacji makulatury. Część mieszkańców twierdzi, że takie kontenery są niepraktyczne, bo przez mały otwór ciężko wcisnąć większe kartony, przez co te lądują wokół śmietników. Tutaj Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej odpowiedziało, że „dzwony” są sprawdzonym rozwiązaniem, często stosowanym na terenie całego kraju w miejscach, gdzie jest gęsta zabudowa.

- Wąskie otwory w pojemniku typu „dzwon” uniemożliwią wyrzucanie do kosza dużej ilości odpadów w workach przez właścicieli podmiotów gospodarczych, którzy w sposób nielegalny chcieliby pozbyć się swoich odpadów. Pojemniki tego typu dedykowane są wyłącznie mieszkańcom – pisze w mailu Karolina Turska.

Wreszcie zapytaliśmy, czy problem z wywozem odpadów ma związek z uszczuplonymi zasobami pracowników, wynikającymi z wprowadzonego stanu epidemii oraz o to, jak wielu pracowników PGK nadal przychodzi do pracy.

- W czasie ogłoszonej pandemii koronawirusa COVID-19 wszelkie nasze działania mają na uwadze zapewnienie bezpieczeństwa sanitarno epidemiologicznego Miasta i obsługiwanych przez nas okolicznych samorządów. Branża komunalna jest kluczowym ogniwem tego zabezpieczenia. Zakażenie jednego pracownika oznacza kwarantannę, a więc nawet czasowe zamknięcie instalacji przetwarzania odpadów komunalnych w Bierkowie, gdzie przewozimy odpady odbierane od mieszkańców i firm – wyjaśniła w mailu Karolina Turska z PGK. - Jest to obecnie główne zagrożenie dla Spółki. W takim przypadku nie będziemy mogli przyjmować odpadów wytwarzanych każdego dnia przez mieszkańców. Jak wskazuje GIS, odpady wytwarzane w miejscach kwarantanny lub instalacji, ze względu na miejsce powstawania oraz ich skład stanowią odpady komunalne. Jednakże, z uwagi na świadomość, że odpady te mogą być wytwarzane przez osoby zarażone koronawirusem oraz brak potwierdzenia ustaleń naukowych co do jego aktywności na powierzchni różnych materiałów wchodzących w skład odpadów, należy z tymi odpadami postępować zachowując wszelkie środki ostrożności. W marcu br. pięć organizacji związanych z gospodarką odpadami zaapelowało do premiera Mateusza Morawieckiego oraz prezydenta Andrzeja Dudy, aby ustanowić gospodarowanie odpadami jednym z priorytetów bezpieczeństwa sanitarno-epidemiologicznego kraju - odpady w czasie kryzysu byłyby pod specjalnym nadzorem i na innych zasadach.
Dalej Karolina Turska wyjaśniła, że obecnie na zwolnieniach przebywa około 1/3 pracowników Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej.

Tak wyglądają śmietniki w Słupsku. Mieszkańcy zbulwersowani (zdjęcia)

Masz informacje? Redakcja Głosu Pomorza i GP24.PL czeka na informacje, zdjęcia i wideo!

ZOBACZ TAKŻE: Regipsy, płytki i cement. Ktoś wyrzucił śmieci do lasu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza