Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni nie chcą remontu sali obrad

Grzegorz Bryszewski [email protected]
Kompleksowy remont sali obrad (na zdjęciu podczas wizyty uczniów lęborskiego ekonomika) został skrytykowany przez część radnych.
Kompleksowy remont sali obrad (na zdjęciu podczas wizyty uczniów lęborskiego ekonomika) został skrytykowany przez część radnych. Grzegorz Bryszewski
Zbędny wydatek i przesada - mówią radni o planach remontu sali obrad w starostwie. Powiat tłumaczy, że decyzję w tej sprawie podjęto dawno i wydaje oświadczenie o ... złotych klamkach.

Temat kompleksowego remontu sali obrad (i sąsiedniej sali nr 9) Starostwa Powiatowego w Lęborku był jednym z najbardziej burzliwych punktów ostatniej sesji rady powiatu.

Część radnych inwestycję kosztującą 60 tysięcy złotych określiło mianem niepotrzebnej. Stwierdzili, że jest to wyrzucanie pieniędzy w błoto.

- Tyle się ostatnio mówi na temat potrzeb oszczędności, a tutaj nagle pojawia się temat kosztownego czy też nawet wystawnego remontu sali obrad. Są ważniejsze inwestycje - można było usłyszeć na sali obrad.

Radna Teresa Ossowska-Szara, komentując inwestycję, przywołała sprawę lęborskiego Zespołu Szkół Ekonomiczno-Handlowych (radna jest nauczycielką tej szkoły), który ma zostać zlikwidowany właśnie z powodu oszczędności.

- Starosta publicznie mówił, że będzie teraz oglądał każdą złotówkę, ale jednocześnie okazuje się, że są duże pieniądze na remont sali obrad. To przesada. A moim zdaniem obecny wygląd tej sali jest odpowiedni, nie ma potrzeby przeprowadzenia tak kosztownej i poważnej inwestycji - mówiła na sesji radna.

Dyskusje uciął jednak głos innego radnego, który przypomniał, że radni w sprawie tej inwestycji wypowiadali się już w grudniu ubiegłego roku. Te same argumenty przywołują przedstawiciele powiatu, których poprosiliśmy o komentarz.

- Krytyczne uwagi części radnych są dziwne. Bo nad projektem budżetu (wraz z tymi planami) dyskutowano w grudniu i w tym czasie żaden radny nie kwestionował potrzeby remontu
- podkreśla Tomasz Sopyłło, asystent starosty lęborskiego.

- Warto podkreślić, że zakres remontu obejmuje jedynie typowe, podstawowe elementy. Pamiętajmy, że jest to reprezentacyjna sala obrad powiatu lęborskiego, niejako jego wizytówka. Poza sesjami odbywają się tutaj oficjalne spotkania z przedstawicielami władz regionalnych i centralnych.

W kuluarach mówiło się, że w sali pojawią się przysłowiowe "złote klamki", co miało podkreślać, że pomieszczenie zmieni się w salon z lśniącymi ornamentami.

Wiktor Tuburski, starosta lęborski jest oburzony takimi porównaniami.

- Odnosząc się do informacji przekazywanych w niektórych środkach masowego przekazu oświadczam, że nie informowałem radnych powiatu lęborskiego o instalowaniu "złotych klamek" w sali rajców starostwa powiatowego w Lęborku. Powyższe nieprawdziwe przekazy mają na celu wprowadzenie opinii publicznej w błąd oraz dyskredytowanie podległego mi urzędu za pomocą populistycznych haseł i kłamstw - czytamy w oświadczeniu przesłanym do naszej redakcji.

Na remont sali obrad (nr 13) i sąsiedniej sali nr 9 jest w budżecie kwota 60 tysięcy złotych, przetarg na wykonanie prac (wymiana okien, renowacja parkietu, wymiana starej instalacji elektrycznych, malowanie ścian) ma zostać dopiero ogłoszony. Inwestor chciałby, żeby prace zrealizować w wakacje, bo wtedy nie odbywają się sesje.

W ramach prac remontowych ma też zostać przywrócony dawny wygląd sali obrad, starostwo ogłosiło więc, że czeka na archiwalne materiały fotograficzne tego pomieszczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza