Sam ranking ulic do remontu fizycznie jest. - Ale nie został przyjęty w żadnej formie przez radę - zauważyła podczas sesji Krystyna Danilecka-Wojewódzka, prezydent miasta. Zwróciła radnym uwagę, że chociaż w poprzedniej kadencji rada i władze nad rankingiem pracowały, to jednak nie dokończono formalnie tej pracy.
Wszystko zaczęło się w 2015 roku na komisji rady miejskiej. Marcin Dadel, wtedy radny Platformy Obywatelskiej, zaproponował takową ideę. Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska, też wtedy w Platformie, przypomniał, że jako wiceburmistrz Ustki wprowadzał to i to zadziałało. Postanowiono pomysł przenieść na słupski grunt. Prace trwały kilka miesięcy. Na kolejnych posiedzeniach komisji stawiali się urzędnicy Zarządu Infrastruktury Miejskiej. Krok po kroku uzgadniano kryteria doboru ulic do remontu i tworzono ich zestawienia. Tak radni wraz z władzami miasta pracowali nad tzw. rankingiem słupskich ulic, który miał decydować o kolejności remontów na drogach w mieście. W maju 2015 roku wstępny ranking był już gotowy.
Przewagę w nim miały ulice typu: Kaszubska, 3 Maja, czyli mające regionalne znaczenie. Dlatego radni zawnioskowali, by na kolejny miesiąc było gotowe zestawienie w rozbiciu na kategorie: drogi główne, lokalne, dojazdówki i ulice mające dopiero powstać, a także osobno chodniki. - Te nas za dużo kosztują, szczególnie odszkodowania za wypadki na nich - uzasadniał na komisji rady dyrektor ZIM Jarosław Borecki. Okazało się, że było już zestawienie 23 ulic, przy których mieszkają już słupszczanie, a ulice nie są zbudowane. Radni ustalili wstępnie, że po rozbiciu na kategorie będą rekomendowane do remontu i zbudowania drogi co najmniej po jednej z każdej z grup co roku. Marcin Dadel, wówczas przewodniczący komisji finansów w radzie miejskiej: - Chcemy to rekomendować już do przyszłorocznego budżetu miasta.
- Musimy go upublicznić, by poddać konsultacji społecznej - zapewniał wtedy jeszcze radny Krzysztof Kido. Radni podkreślali, że najważniejsza jest obiektywność i sprawiedliwość kryteriów w owym rankingu (stan drogi, znaczenie w układzie komunikacyjnym miasta, możliwość pozyskania dofinansowania na remont). Jak już będzie gotowy, to każdy będzie mógł sprawdzić, na którym miejscu w zestawieniu jest ulica, przy której mieszka i będzie wiedział, kiedy doczeka remontu. I moim zdaniem to zadecydowało, że władza nie zakończyła formalnie prac nad projektem. Po przyjęciu musiałaby w kolejnych budżetach rekomendować w kolejności ulice do zrobienia. Jaki wrzask mieszkańców by się podniósł, gdyby spróbować zrobić ulicę przed inną, która jest wyżej w rankingu. Po półtora roku, czyli w grudniu 2016, władze miasta - konkretnie Marek Biernacki, tłumaczył, że pracownicy słupskiego ratusza przygotowali już wstępny ranking ulic miasta, który ma określać kolejność przeprowadzania ich remontu. Niedawno został przekazany radnym.
- Po zakończeniu wewnętrznej dyskusji ranking zostanie upubliczniony. W ten sposób mieszkańcy miasta będą wiedzieli, kiedy będą mogli się spodziewać prac remontowych lub wręcz budowy drogi na ich ulicy - mówił wtedy Marek Biernacki. Słupski ranking miał już wtedy swoją historię, bo pierwszą próbę jego opracowania podjęli radni, ale zdaniem wiceprezydenta wprowadzili do niego tyle poprawek, że stracił sens. - Mamy nadzieję, że tym razem radni nie rozregulują rankingu, który przygotowaliśmy - dodawał Marek Biernacki. Ranking obejmuje blisko 360 ulic w mieście. Tylko formalnie on nie obowiązuje do dziś.
Zobacz także: Są pieniądze na remont wiaduktu na al. 3 Maja w Słupsku
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?