Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozczarowanie i protest w sprawie skweru im. Jana Dydaka

Redakcja
Rozczarowanie i protest. Nie wszystkim podoba się miejsce, które wybrano na upamiętnienie pięściarza Jana Dydaka. Chodzi o niewielki skwer na rogu ul. Sygietyńskiego i Ogrodowej. Niektórzy chcą wstrzymania realizacji uchwały w tej sprawie, choć formalnie medalista olimpijski z 1988 roku jest już jego patronem.

Jestem rozczarowany i mocno załamany lokalizacją tego miejsca - pisze w proteście Stanisław Naumczyk, były kibic, sportowiec i emerytowany inżynier budownictwa. - Róg ul. Ogrodowej i Sygietyńskiego to piaszczysty teren na poziomie chodnika bez źdźbła trawy, na którym zasadzono niedawno kilka młodych już uschniętych drzewek. W tym miejscu mieszkańcy okolicznych bloków wypuszczają swoje pieski. Nie mogę zrozumieć, jak takie miejsce można było przeznaczyć na upamiętnienie naszego wybitnego sportowca, mieszkańca Słupska.

Przeciw tej lokalizacji wypowiadają się też klubowi koledzy Dydaka. Cezary Banasiak i Jacek Gmiński podpisali się pod listem do władz miasta, w którym podnoszą, że wybrane miejsce nie pasuje do nadania mu patrona, w osobie “wspaniałego pięściarza” i “najlepszego sportowca Słupska”.

W sprawie skweru ratusz przeprowadził w czerwcu konsultacje społeczne. Z raportu opisującego ich realizację nie dowiemy się, kto wpadł na pomysł wyznaczenia takiej, a nie innej lokalizacji. Przeczytamy za to, że nikt nie wziął w nich udziału. Mowa tu tak o radnych, mieszkańcach, przedstawicielach organizacji pozarządowych i mediach. Co oczywiste, nie zanotowano też żadnej opinii i wniosku. W efekcie na sesji 24 czerwca radni zagłosowali za.

Co teraz? Z formalnego punktu widzenia tyle, co nic.

Sytuacja jest taka, że skwer został już nazwany - tłumaczy Beata Chrzanowska, przewodnicząca rady miasta. - Radni podjęli uchwałę w tej sprawie, a jej wykonanie powierzono prezydentowi miasta, który powinien zadbać o to, aby to miejsce wyglądało godnie.

Pogrzeb Jana Dydaka. Słupszczanie pożegnali wybitnego pięściarza.

Pogrzeb Jana Dydaka. Słupszczanie pożegnali wybitnego pięściarza

Stanisław Naumyczk apeluje o wzięcie pod uwagę innej i nowej lokalizacji. Wskazuje przy tym skwer na rogu ul. Deotymy i placu Zwycięstwa.
- Mieszkańcy miasta a szczególnie kibice, z którymi rozmawiałem są oburzeni i będą domagać się zmiany lokalizacji zaproponowanej przez urząd miasta - zaznacza Naumczyk.

To wymaga jednak inicjatywy uchwałodawczej, którą ma pięciu radnych, prezydent lub przewodnicząca rady miasta. Jeśli środowisku, które kontestuje aktualną lokalizację uda się przekonać władzę, znów odbędą się konsultacje społeczne, a temat trafi na posiedzenia komisji radnych i wreszcie na sesje. Na razie i już we wrześniu, komisja spraw społecznych będzie zajmować się wnioskiem o zmianę nazwy ulicy Ogrodowej na ulicę Jana Dydaka. Również na wrzesień zaplanowano odsłonięcie płyty-kamienia poświęconemu pięściarzowi na skwerze u zbiegu ul. Ogrodowej i Sygietyńskiego. Na tę uroczystość przyjechać mają przedstawiciele Polskiego Związku Bokserskiego i Polskiego Komitetu Olimpijskiego.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza