Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozmowa „Głosu” z Pawłem Kądzielą, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku

Zbigniew Marecki
Zbigniew Marecki
Rozmowa „Głosu” z Pawłem Kądzielą, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku.
Rozmowa „Głosu” z Pawłem Kądzielą, dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. Archiwum
Już dawno tak mocno nie zmalało bezrobocie w naszym regionie. Zawdzięczamy to nowym miejscom pracy.

We wtorek Rada Powiatu Słupskiego przyjęła Program Promocji Zatrudnienia i Aktywizacji Rynku Pracy na lata 2016-2020. Po co on powstał?

Generalnie po to, aby usystematyzować wszystkie działania, które prowadzimy. Aby to zrobić, sprawdziliśmy dokładnie, jaka jest obecnie sytuacja na naszym rynku pracy i w związku z nią zaproponowaliśmy konkretne działania. Poza tym od ponad roku mamy także nowe instrumenty, które możemy kierować do osób bezrobotnych, jak i pracodawców. Te wszystkie możliwości wpisaliśmy w program, który przyjęli radni powiatowi. On oczywiście jest związany ze środkami europejskimi. Ten program pozwoli nam także wnioskować o dodatkowe środki, bo on się wpisuje w strategie, które na różnych poziomach mamy na Pomorzu.

Porozmawiajmy zatem o sytuacji bezrobotnych. Czy ona jakoś się wyróżnia na tle kraju?

Nie. Moim zdaniem sytuacja na powiatowym rynku pracy polepsza się od ubiegłego roku. Na początku ubiegłego roku w sumie w powiecie słupskim i samym Słupsku mieliśmy ok. 11 tysięcy bezrobotnych. Obecnie mamy ok. 8 tysięcy bezrobotnych. Spadek jest znaczny. Nie mieliśmy od lat takiego spadku.

Z czego on wynika?

Przede wszystkim odnotowaliśmy duży wzrost ofert pracy.

A może po prostu ubyło bezrobotnych, bo wyjechali ze Słupska i powiatu słupskiego?

Nie. Z dużą falą wyjazdów teraz nie mamy do czynienia. One oczywiście się zdarzają, ale nie na taką skalę jak w 2008 roku. Widać też, że bezrobocie spada w kraju. Naprawdę odnotowujemy też mniej rejestracji nowych bezrobotnych. W ubiegłym roku w ogóle nie mieliśmy zwolnień grupowych.

Jakimi środkami na walkę z bezrobociem dysponuje PUP?

W 2015 i 2016 roku mamy na ten cel po ok. 20 milionów złotych. Dzięki tym pieniądzom pomagamy młodym i osobom po pięćdziesiątce.

Od 2015 roku funkcjonuje tzw. profilowanie klientów powiatowych urzędów pracy. Czy ono wpłynęło na waszą działalność?

Oczywiście największego zaangażowania wymaga tzw. profil trzeci, który dotyczy osób najbardziej oddalonych od rynku pracy. Te osoby nie tylko nie posiadają poszukiwanego wykształcenia, ale nie mają także motywacji, aby szukać pracy. W związku z nimi realizujemy program PAJ, który przewiduje najpierw integrację społeczną, a potem zawodową. W tym roku chcemy w każdej gminie w naszym powiecie zrealizować taki program. On z pewnością obejmie co najmniej po 10 osób w każdej gminie. Gdy taki program kończy się sukcesem, to możemy przeprofilować klienta i tu liczba możliwych instrumentów znacznie rośnie.

Czy dysponujecie także jakimiś nowymi instrumentami ?

Tak. Od tego roku realizujemy program, który bardzo odpowiada młodym i pracodawcom. On ma trwać trzy lata. W tym roku dostaliśmy na jego wdrożenie 3,5 miliona złotych. Za te pieniądze możemy przez 12 miesięcy sponsorować wynagrodzenie dla młodego człowieka poniżej trzydziestki, który wchodzi na rynek pracy. Kolejne 12 miesięcy zatrudnienia opłaca pracodawca. To rozwiązanie jest bardzo popularne, Już wykorzystaliśmy 70 procent przyznanych nam pieniędzy.

Rozmawiał Zbigniew Marecki

Zobacz także:

 

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza