Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd zawiesił karę braci Paul

Fot. Archiwum
Jedna z akcji braci Paul
Jedna z akcji braci Paul Fot. Archiwum
Znani przeciwnicy prezydenta Słupska Marek i Jarosław Paulowie nie poniosą kary za szarpaninę ze strażnikami miejskimi. Wczoraj Sąd Okręgowy zawiesił im karę prac publicznych na rok.

Bracia zapewniają, że nadal będą pojawiać się na uroczystościach z transparentem przeciwko prezydentowi Kobylińskiemu.

Wczorajszy werdykt Sąd Okręgowy wydał po tym, jak bracia odwołali się od ubiegłorocznego wyroku Sądu Rejonowego. Wówczas zostali skazani na rok ograniczenia wolności i pracę na rzecz miasta. Marek musiał przepracować miesiąc, a Jarosław trzy miesiące.

- Wskazywaliśmy sądowi, że to strażnicy miejscy rozpoczęli szarpaninę z braćmi Paulami i zabierali im transparenty - mówi mecenas Anna Bogucka-Skowrońska, obrońca Pauli. - Atak strażników miejskich miał nie pozwolić braciom na wyrażanie swoich poglądów na temat Aleksandra Kwaśniewskiego i Macieja Kobylińskiego.

Czy zawieszenie kary spowoduje, że znani z bezkompromisowości bracia nie będą już wygłaszać swoich poglądów o prezydencie Kobylińskim? - Nadal będziemy przynosić transparenty na publiczne uroczystości, ale teraz będziemy musieli uważać, żeby mieć świadków, że to nie my zaczęliśmy szarpaninę ze strażnikami miejskimi - tłumaczy Marek Paul.

Do incydentu doszło podczas kampanii wyborczej 10 października 2007 roku. W czasie wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego w Słupsku przed filharmonią Marek Paul szarpał się z komendantem słupskiej straży miejskiej. Z kolei jego brat Jarosław kijem od flagi uderzył w głowę innego strażnika.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza