MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk. Mieszkańcy ulicy Orłowskiego chodzą w błocie

Fot. Krzysztof Tomasik
Nierówna nawierzchnia przy ulicy Orłowskiego.
Nierówna nawierzchnia przy ulicy Orłowskiego. Fot. Krzysztof Tomasik
Lokatorzy domków jednorodzinnych mieszczących się w jednej z części ulicy Orłowskiego w Słupsku narzekają, że mają najgorszą drogę w okolicy. Ich zdaniem, urzędnicy zapomnieli dokończyć remont.

Mieszkańcy jednej z części ulicy Orłowskiego w Słupsku narzekają, że mają najgorszą nawierzchnię w całej okolicy. Nawet najdłużej mieszkający lokatorzy uważają, że od kiedy tu zamieszkali, stan ulicy nie zmienił się na lepsze.

- Wszystkie pobliskie ulice zostały w ostatnich latach naprawione. Ich lokatorzy spacerują więc po estetycznie położonych płytach chodnikowych - mówi pani Jolanta (nazwisko do wiadomości redakcji). - Zrobiono już generalny remont chociażby pobliskiej ulicy Rudygiera oraz drugiej części ulicy Orłowskiego od strony cmentarza. Tam mieszkańcy nie mają na co narzekać. My natomiast nie mamy niczego.

Według lokatorów zapomnianej części ulicy jedyne czego się doczekali, to położenia pasma płyt jomb.

- Są one już jednak w fatalnym stanie - dodaje czytelniczka. - Wszystkie popękały na drobne kawałki. Najgorzej jest jednak po deszczu, bo wtedy musimy chodzić tu po błocie. Po każdej ulewie zanosimy do domu mnóstwo błota.

Nieestetyczna droga to nie jedyny problem mieszkańców. Wszystkim przeszkadza także to, że do tej pory nie doczekali się zainstalowania w części ulicy latarni.

- Musimy chodzić w ciemnościach - dodaje pani Jolanta. - Nie mamy nawet jednej latarni. Przez to wieczorem strach jest tu chodzić. A wiadomo, że sąsiadujemy z ulicą Lelewela, jedną z najbardziej niebezpiecznych ulic w mieście. Bardzo nieprzyjemnie jest też w czasie zimy, kiedy za oknami robi się ciemno już po godzinie 16. Nie mam pojęcia, dlaczego u nas nie można wyremontować ulicy.

Może sugerują się tym, że remont jest niepotrzebny dlatego, że nasza część jest ślepą uliczką. Mieszkańcy mają nadzieję, że drogowcy wreszcie sobie o nich przypomną i niebawem rozpoczną naprawę ich części ulicy.

- Nie zależy nam na przesadnym komforcie. Wystarczy tylko kilka lamp i wyrównana nawierzchnia - twierdzą mieszkańcy.

O problemie lokatorów powiadomiliśmy dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. Wiesław Kurtiak zapewnił nas, że ulica została wpisana do planu inwestycyjnego miasta.

- Urzędnicy nie zapomnieli o naprawie kolejnej części - mówi Wiesław Kurtiak z ZDM. - Trudno mi powiedzieć, kiedy zostanie ona wyremontowana. Możliwe, że będzie to w przyszłym roku. Zapewniam jednak, że jeśli zaczniemy remont, będzie on wykonany kompleksowo. Zostanie naprawiona zarówno nawierzchnia, jak i zainstalowane lampy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza