Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk > Rozkłady za plecami, dyrektor nie widzi problemu

Wojtek Karol Hildebrandt

Pasażerowie skarżą się na sposób zawieszenia rozkładów jazdy autobusów miejskich. Na popularnych przystankach przy ulicy Wojska Polskiego czy na pętli przy Kołłątaja rozkłady wiszą nad głowami, a nawet za plecami siedzących na ławeczkach.

- To jest krępujące - tak podejść, stanąć przed kimś i czytać ten rozkład - mówi jedna z pasażerek oczekujących na autobus na przystanku przy ul. Wojska Polskiego.

Natomiast starsza pani siedząca na przystanku przy ulicy Sienkiewicza mówi: - Nam, starszym ludziom ciężko się tak wyginać, żeby ktoś mógł przeczytać te rozkłady. A to przecież głównie my siadamy na ławeczkach - irytuje się.

Hubert Boba, rzecznik MZK Słupsk pytany o tę sprawę odsyła do zarządcy przystanku. - My tylko naklejamy nasze rozkłady w miejsca wskazane przez zarządcę. Nie mamy wpływu na ich umiejscowienie.
Zarządcą przystanków jest Zarząd Dróg Miejskich. - Co to za problem? - pyta dyrektor ZDM Wiesław Kurtiak. - Przecież można podejść, poprosić żeby ten, kto siedzi przesunął się i wtedy spokojnie można przeczytać rozkład.

- Rozwiązanie jest rzeczywiście proste, ale w teorii. W praktyce czasem ciężko jest przemóc się i poprosić starszą osobę, z trudem poruszającą się o lasce żeby się przesunęła - mówią młodzi ludzie. - Tym bardziej, że na niektórych przystankach udało się uniknąć tego problemu inaczej sytuując plansze pod rozkłady. Na tych największych zabrakło projektantowi wyobraźni, ale ten błąd jest chyba, przy odrobinie dobrych chęci, do naprawienia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza