Dochodzą swoich praw przed sądem.
Mieszkańcy bloków SM Razem twierdzą, że zarząd i rada nadzorcza działają wbrew przepisom i nierzetelnie gospodarują nieruchomościami. Lista zarzutów jest długa.
– Rada nadzorcza i zarząd spółdzielni odmówiły nam zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia na wniosek członków spółdzielni – mówi Piotr Kawalerowicz, przedstawiciel mieszkańców. – Nie przedstawiono rozliczenia budowy dwóch bloków. Tymczasem zgodnie z umową, jaką zarząd spółdzielni podpisywał z nowymi członkami, końcowe rozliczenie powinno nastąpić w ciągu trzech miesięcy od odbioru inwestycji. Bloki oddano do użytku w maju ubiegłego roku. Dopiero niedawno przysłano nam pismo, które rozliczeniem jest tylko z nazwy, bo zawiera powtórzenie cen zawartych w umowie, a nie rzeczywistych cen, według których wybudowano bloki.
Czytaj także: Spółdzielcy Czynu nie chcą działki w Bierkowie
Mieszkańcy wskazują na brak zewnętrznej kontroli dokumentów spółdzielni. Powinna być ona przeprowadzana raz na dwa lata, a w przypadku spółdzielni realizujących inwestycje – raz na rok. Spółdzielcy zwracają uwagę, że w Razem nie było lustracji od początku jej powstania w 2004 roku. W tym czasie powinny być przeprowadzone już trzy takie kontrole.
Władze SM Razem poprosiliśmy o ustosunkowanie się do tych zarzutów. Dostaliśmy lakoniczne odpowiedzi, które niczego nie wyjaśniają. Przedstawiciele SM Razem napisali: "Rada nadzorcza i zarząd spółdzielni nie zwołały nadzwyczajnego walnego zgromadzenia na wniosek członków spółdzielni, bowiem wniosek był nieuzasadniony. Ponadto część proponowanych przez członków spółdzielni zmian w statucie była niezgodna z przepisami”.
W piśmie w żaden sposób nie odniesiono się do tego, że spółdzielnia nie przeszła lustracji od chwili jej powstania. Napisano tylko, że lustracja przeprowadzana jest właśnie teraz i jej wyniki będą znane 30 czerwca. Władze spółdzielni w przesłanym nam piśmie obstają przy tym, że rozliczenie kosztów budowy domów przeprowadzono prawidłowo.
Czytaj także: Oszczędnościowe mieszkania dla wojskowych droższe od spółdzielczych
Takie postępowanie zarządu spółdzielni spowodowało, że mieszkańcy dochodzą swoich praw przed sądem z powództwa cywilnego. Przeciwko spółdzielni trafił pozew o przedstawienie kosztów rozliczenia budowy mieszkań. Rację mieszkańcom przyznaje radca prawny.
– Przepis ustawy o spółdzielczości mówi, że lustracja musi być przeprowadzona raz na trzy lata, a w przypadku spółdzielni, które prowadzą inwestycje, nawet raz na rok – mówi Dariusz Młynarkiewicz, prawnik ze Słupska. – Jeżeli mieszkańcy zarzucają zarządowi spółdzielni, że ten działa na jej niekorzyść, to mogą dochodzić swoich praw przed sądem
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?