MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Słupsk stracił obiecane pieniądze na budowę ringu miejskiego

Zbigniew Marecki
archiwum
Ministerstwo Rozwoju Regionalnego skreśliło budowę ringu miejskiego w Słupsku z listy indykatywnej inwestycji, które będą finansowane przez państwo w najbliższych latach. Ta decyzja spowodowała wielkie zaskoczenie w ratuszu.

- Jesteśmy zaskoczeni, tym bardziej że Ministerstwo Infrastruktury pozytywnie zaopiniowało nasz projekt budowy miejskiego ringu w trzech etapach od 2012 do 2015 roku. Opowiedziało się także za tym, aby ta inwestycja była w 85 procentach finansowana z funduszy państwowych - mówi Mariusz Smoliński, rzecznik prasowy prezydenta Słupska.

Rzecznik zapowiada, że władze miejskie zrobią wszystko, aby ta inwestycja wróciła na listę indykatywną
- Ta sprawa jest dla nas priorytetem. Dlatego będziemy się spotykać z szefostwem Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, aby prowadzić rozmowy na temat powrotu tej inwestycji na listę indykatywną - mówi Smoliński.

Jak się dowiedzieliśmy, słupska inwestycja była jedną z pięciu skreślonych z listy indykatywnej Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Na ich miejsce wpisano budowę obwodnicy Pabianic i 24 inwestycje kolejowe. W przypadku Słupska MRR swoją decyzję uzasadniło tym, że państwo nie jest w stanie zapewnić finansowania II i III etapu budowy ringu miejskiego, które jego zdaniem mają sens po realizacji I etapu (koszt ze strony państwa - ponad 87 mln zł). Dlatego wykreślono z listy indykatywnej wszystkie trzy etapy.

- Najdziwniejsze jest to, że nie prowadzono z nami żadnych konsultacji - mówi Bartosz Gwóźdź-Sproketowski, dyrektor Wydziału Inwestycji i Rozwoju Miasta w słupskim ratuszu.

Więcej o reakcjach na temat decyzji MRR czytaj w czwartkowym papierowym wydaniu "Głosu Pomorza".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza