W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o sześciu aresztowaniach podejrzanych o handel marihuaną sprowadzaną z Holandii.
Wówczas funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego w ciągu jednego dnia przyprowadzili w kajdankach do sądu podejrzanych mieszkańców Szczecina i gminy Widuchowa w Zachodniopomorskiem, którym zarzucono wprowadzenie do obrotu 29 kilogramów ziela wartości około 700 tysięcy złotych. Wszyscy zostali aresztowani na dwa miesiące.
Wcześniej aresztowania odbyły się w Bytowie i w Słupsku. Do tej pory prokuratura milczała na temat sprawy. Dopiero wczoraj rzecznik udzielił kilku podstawowych informacji.
- Śledztwo w sprawie przewozu z Holandii i wprowadzenia do obrotu na terenie Polski kilkudziesięciu kilogramów, czyli znacznej ilości, wszczęła bytowska prokuratura rejonowa już 23 lipca. Jednak ze względu na rangę i wielowątkowość sprawy oraz liczbę osób podejrzanych na początku września przejęła je prokuratura okręgowa. Wydział śledczy powierzył je do prowadzenia funkcjonariuszom CBŚ ze Słupska, którzy wykazali się szczególną aktywnością i skutecznością w ustaleniu sprawców i zbieraniu materiału dowodowego - podkreśla Jacek Korycki, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej.
Obecnie w tej sprawie 22 osoby mają zarzuty, a 18 zostały tymczasowo aresztowane na dwa i trzy miesiące. Części podejrzanym zarzucono działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami.
Niektórym podejrzanym o handel nie zarzucono działania w gangu. - Podejrzanym grozi do dwunastu lat pozbawienia wolności oraz wysokie grzywny. Nie wykluczamy dalszych zatrzymań - mówi prokurator Korycki.
Większość podejrzanych przyznała się tylko do posiadania narkotyków. Jednak zaprzeczyła, że nimi handlowała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?