Słupszczanie wyruszyli na poszukiwania zaginionego Piotra Finstera. Mężczyzny wciąż nie udało się odnaleźć

Piotr Finster zaginął w niedzielę, 8 stycznia. Jest organistą w kościele Najświętszego Serca Jezusowego mieszczącego się przy ul. Armii Krajowej. Po zagraniu niedzielnej w mszy, ruszył jak zawsze w drogę do domu, ale tego dnia do niego nie dotarł.

- Tata grał na ostatniej niedzielnej mszy o godzinie 18. Wyszedł z kościoła i nie dotarł do domu. Później otrzymaliśmy informację, że znajomy widział go w niedzielę około godziny 19 na moście przy ulicy Orzeszkowej. Ukłonił mu się, ale tata miał nie odpowiedzieć. To pięćdziesiąt metrów od naszego domu – mówił dzień po zaginięciu mężczyzny Jakub Finster, jego syn - Jeśli ktoś widział mojego tatę, proszę o kontakt do mnie pod numer telefonu 604 070 143 albo do mojego brata pod numer 516 191 846. Każda informacja będzie cenna.

Ślad za zaginionym urywa się na Moście Łabędzim przy ul. Orzeszkowej. Istnieje prawdopodobieństwo, że mężczyzna mógł zasłabnąć i wpaść do rzeki, ale to tylko jeden z kilku scenariuszy wydarzeń. Rodzina 70-letniego organisty otrzymała już kilka telefonów, że zaginionego widziano na ulicach Słupska, a nawet w Ustce, ale mogą to być fałszywe tropy.

- W chwili zaginięcia mężczyzna ubrany był w ciemne spodnie garniturowe na kant, ciemne skórzane buty, koszulę garniturową, szary sweter, czarną zimową kurtkę z kapturem, na głowie miał szary kaszkiet. Posiadał przy sobie czarną skórzaną torbę na ramię, w której były śpiewniki. Wszystkie osoby, które mają informacje na temat miejsca pobytu zaginionego mężczyzny proszone są o kontakt z policją pod numerami telefonów: 47 74 20 111, 47 74 20 645 lub numerem alarmowym 112 - mówi Jakub Bagiński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Jeszcze wczoraj (11.01) trwała intensywna akcja specjalistycznej grupy ratownictwa wodno-nurkowego Ustka, która przeszukała odcinek rzeki od ul. Kilińskiego do mostu kolejowego przy ul. Borchardta. Sprawdzenie koryta rzeki przez nurków nie przyniosło niestety żadnych rezultatów.

Dziś (12.01) rodzina zaginionego zorganizowała własne poszukiwania, w których wzięło udział blisko 20 mieszkańców Miasta. Rozpoczęły się one przy Moście Łabędzim, gdzie słupszczanie podzielili się na dwie grupy – jedna udała się wzdłuż rzeki, w kierunku Ustki i przeczesywała brzeg, druga natomiast zaczęła poszukiwania w mieście, odwiedzając pustostany (m.in. opuszczony zakład kamieniarski przy ul. Kaszubskiej), a dalej, sprawdzając teren przy rzece i kanale Młyńskim w okolicy Parku Kultury i Wypoczynku. Poszukiwania trwały blisko pięć godzin, zakończyły się około godz. 15. Niestety nie udało odnaleźć się nawet śladu po zaginionym mężczyźnie.

- Policjanci prowadzą intensywne czynności poszukiwawcze w związku z zaginięciem 69-letniego mężczyzny. Wczoraj mundurowi we współpracy z PSP i WOPR sprawdzali koryto rzeki Słupi. Do działań wykorzystywany był specjalistyczny sprzęt. Dzisiaj od wczesnych godzin porannych mundurowi ponownie sprawdzają brzegi rzeki, a także inne miejsca, w których mężczyzna może przebywać – podaje Bagiński.

Funkcjonariusze przestrzegają jednocześnie, że prowadzenie poszukiwań na własną rękę, w rejonie rzeki, może być niebezpieczne ze względu na brak posiadania odpowiedniego sprzętu i umiejętności.

- Woda to żywioł, który nie wybacza błędów, a strome i grząskie brzegi Słupi utrudniają poruszanie się po nich. Jeżeli ktoś z Państwa posiada informacje na temat miejsca pobytu słupszczanina, prosimy o pilny kontakt z Policją pod wskazanymi numerami telefonów – dodaje Bagiński.

• wzrost około 174 cm
• waga około 80 kg
• średnia budowy ciała
• włosy czarno-siwe, krótkie, proste,
• oczy koloru niebieskiego
• twarz okrągła
• uszy średnie
• nos prosty, duży
• posiada wąs