Pani Jolanta chciała mieć bezprzewodowy modem, zamówiła więc Livebox w TP.
- Okazało się, że musieliśmy podłączyć go na własną rękę. Zamówiliśmy więc fachowca, który stwierdził, że przy naszym układzie pomieszczeń, niemożliwe będzie korzystanie z internetu przy ofercie Livebox dalej, niż kilka metrów od telefonu - mówi pani Jolanta.
Czytelniczka poszła z mężem do salonu TP w Słupsku, by wymienić modem bezprzewodowy na stacjonarny.
- Polecono czekać kilka dni. Czekaliśmy dwa tygodnie - mówi pani Jolanta. - Mój mąż ma taką pracę, że internet jest mu niezbędny. Dlatego musimy wydawać bardzo duże kwoty na kawiarenki internetowe.
Po kolejnych tygodniach czekania czytelniczka ponownie poszła do salonu TP.
- Gdy powiedzieliśmy, że jesteśmy spławiani od stycznia, dowiedzieliśmy się, że powinniśmy się cieszyć, bo niektórzy czekają na tę usługę od października - mówi czytelniczka.
O wyjaśnienie sprawy poprosiliśmy Telekomunikację Polską w Gdańsku.
- Dziwię się, że fachowiec powiedział naszej klientce, że bezprzewodowy modem nie będzie działał u niej w domu - mówi Liliana Kulesza, rzecznik prasowy TP w Gdańsku.
- Przecież Livebox jest po to, by móc korzystać z internetu w sypialni, gdy modem stoi na przykład w salonie.
Liliana Kulesza obiecała sprawdzić, dlaczego nasza czytelniczka aż kwartał czeka na zmianę modemu. - Z Neostradą nie ma problemu. Jeżeli tylko są możliwości techniczne i mamy urządzenia, podłączamy je od ręki - mówi. - Przekażę służbom technicznym, żeby skontaktowali się z naszą klientką i jak najszybciej pomogli jej w rozwiązaniu tego problemu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?