Spalona restauracja zyska nowe życie

- Ekspertyza wykazała, że nie musimy rozbierać częściowo spalonej restauracji. Stąd obiekt zostanie odbudowany i rozbudowany - mówi Andrzej Kraweczyński, wiceburmistrz Bytowa.

Na parterze znajdą się kasy biletowe i toalety, a na piętrze pomieszczenia, które będzie można wykorzystać na gastronomię sklep, czy salę konferencyjną. Gmina ma na ten cel w budżecie 600 tys. zł. Nowe toalety będą służyły kibicom na stadionie, ale też pełnić będą rolę miejskiego szaletu. Wszystkie prace mają być zakończone do 31 stycznia 2015 roku. Przypomnijmy, że do pożaru restauracji Champions Club znajdującej się na terenie Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji doszło pod koniec lutego ubiegłego roku. Spłonął dach i wyposażenie. Obiekt był ubezpieczony na 140 tysięcy złotych, ale gmina nie dostała tych pieniędzy.

Zobacz także: Po pożarze restauracji czekają na decyzję sądu

- Postępowanie szkodowe nie jest jeszcze zakończone. Ubezpieczyciel czeka na rozstrzygnięcie sprawy w sądzie, której wynik może mieć znaczenie dla wypłaty odszkodowania - oznajmia Kraweczyński.

Sprawa sądowa, o której mówi wiceburmistrz, to efekt wniosku policji o ukaranie Krzysztofa Stępnia, ówczesnego dyrektora MOSiR-u (teraz prezesa bytowskiego basenu) za brak przeglądów kominiarskich w budynku. To wykroczenie. Dodajmy, że policja nikogo nie oskarża o nieumyślne spowodowanie pożaru. Byłemu dyrektorowi MOSiR-u grozi grzywna. Odpiera on zarzuty, twierdząc, że za przeglądy kominiarskie odpowiedzialna była osoba, która w tym czasie korzystała z restauracji (było to tzw. legalne bezumowne korzystanie).

Dodajmy, że odbudowa i rozbudowa byłego obiektu to nie są jedyne prace w stadionowym kompleksie. Przypomnijmy, że niedawno ogłoszono przetarg na powiększenie boiska, budowę bieżni, skoczni w dal, wzwyż stanowiska do pchnięcia kulą oraz na stworzenie systemu sprzedaży i kontroli biletów z identyfikacją kibiców.
­