Spokoju na komisji rewizyjnej nie było. Wniosek o referendum w Miastku przegłosowany

Poczekajcie na rozwój sytuacji

Na posiedzeniu komisji rewizyjnej głos w sprawie wniosku zabrała Danuta Karaśkiewicz. - Proszę o wyciszenie emocji, uspokojenie całej sytuacji. Decyzje, które zapadły, są tylko i wyłącznie dla dobra szpitalnej spółki. Pytanie jest do państwa (do radnych – dop. redakcji), co takiego zadziało się od czerwca do końca listopada, gdzie w czerwcu wyrażaliście państwo pozytywną opinię o działalności burmistrza (wotum zaufania, absolutorium – dop. redakcji). Na sesji padła deklaracja nowego prezesa szpitala, że przedstawi wizję rozwoju. Może po prostu wyciszyć, uspokoić całą sytuację i poczekać na rozwój sytuacji – powiedziała Danuta Karaśkiewicz. I dodała. – Uszanujcie decyzję rady nadzorczej szpitala, decyzję burmistrza. Dajcie szansę nowemu prezesowi.

Radny Witold Zajst stwierdził. – Od początku nie miałem dobrej opinii o pani zarządzaniu (Danuty Karaśkiewicz – dop. redakcji).

Mowa nienawiści…

Wiceburmistrz Longina Jankowska powiedziała, że dużo mówi się, m.in. w mediach, o mowie nienawiści. – Radni, jak i mieszkańcy mają prawo wypowiadać się o każdej decyzji, ale też trzeba zwracać uwagę na formę wypowiedzi, bo to też rzutuje na pracę samorządu i urzędu. My pracujemy i też byśmy chcieli, aby był zachowany spokój. Każdy ma prawo wypowiadać się, ale chodzi o to, aby te wypowiedzi nikogo nie raniły – powiedziała Longina Jankowska.

Radca prawny chciał przeprosin od radnego

Jarosław Mielnik, radca prawny urzędu i członek rady nadzorczej Szpitala Miejskiego w Miastku, która odwołała Renatę Kiempę ze stanowiska prezesa szpitala, stwierdził na komisji, że radni nie chcą słuchać o powodach odwołania prezeski. Zażądał publicznych przeprosin od radnego Tomasza Śmietana, za to, że ten – według niego – zasugerował, że jest oszustem. Później dowodził, że Renata Kiempa źle zarządzała szpitalem. Skrytykował plan naprawczy przygotowany dwa lata temu przez Renatę Kiempę. – Jest ograniczony w celach, efektach. I przez te dwa lata nie był realizowany. A strata szpitala się powiększyła - stwierdził Jarosław Mielnik. I dodał, żeby radni zastanowili się nad kosztami referendum.

Ripostował radny Witold Zajst. – Jest złożony wniosek, uzasadnienie do niego. Na sesji była dyskusja, pan (Jarosław Mielnik – dop. redakcji) się na niej wypowiadał – powiedział Witold Zajst.

Radny nie kojarzy, aby nazwał radcę oszustem

Tomasz Śmietana stwierdził, że na sesji powiedział, iż nie ufa panu Jarosławowi Mielnikowi. - Nie kojarzę, abym nazwał pana oszustem. Odsłucham nagranie z sesji, ale przepraszam – oznajmił Tomasz Śmietana. Dodał, że jest człowiekiem spokojnym, tolerancyjnym. – Ze wszystkimi staram się żyć w zgodzie. To co się wydarzyło w czwartek (odwołanie Renaty Kiempy – dop. redakcji), przelało czarę goryczy – mówił Tomasz Śmietana. Dodał, że radni robili wszystko, aby takiego konfliktu uniknąć.

Radny Szymon Należy powiedział, że jak dojdzie do referendum, to mieszkańcy zdecydują, wypowiedzą się, czy odwołanie burmistrza jest zasadne, czy też nie.

Pozytywnie wniosek o referendum zaopiniowali członkowie komisji rewizyjnej: Szymon Należyty, Witold Zajst, Tomasz Śmietana, Sławomir Hejza. Wstrzymał się Marek Milewski.

Tak, jak wcześniej informowaliśmy, teraz zwołane zostanie posiedzenie Rady Miejskiej w Miastku, w czasie którego głosowany będzie wniosek o przeprowadzenie referendum. Musi go poprzeć minimum 9 radnych (w Miastku jest 15 radnych). Formalnie taka sesja mogłaby się odbyć najwcześniej 24 grudnia br. Tomasz Borowski, przewodniczący rady, wspominał o terminie na początku stycznia 2022 r.